Na łamach The Athletic pojawił się tekst, który dementuje pogłoski Daily Mail, na temat łamania zasad FFP przez Chelsea, w związku z zakontraktowaniem graczy na długoletnich umowach.

  • Usuńmy amortyzację:

Kluczowym czynnikiem dlaczego klub decyduje się na tego typu umowy jest ich sytuacja finansowa. Drużyny piłkarskie stosują technikę tzw. „amortyzacji”, bardzo popularnej w księgowości. W skrócie polega ona na tym, że im dłuższy jest kontrakt zawodnika, tym roczna opłata jego transferu jest niższa. UEFA działa, by wprowadzić limit dotyczący proporcji między przychodami klubu, a pieniędzy wydawanymi na skład, czyli: sumy, które otrzymują agenci, opłaty za transfer i pensje zawodników. Oznacza to też, że jeśli zawodnik ma np. 7-letni kontrakt, to w tym czasie można opłacać jego transfer. Także np. za ten rok klub zapłaci za zawodnika X taką sumę, by zmieścić się w granicach FFP.

  • Jak obecnie działa FFP?

To ostatni sezon funkcjonowania zasad FFP, jakie znamy. Obecnie, kluby mogą wydać 5mln euro więcej, niż zarobiły w ciągu ostatnich 3 latach. Suma ta może wzrosnąć do 30mln euro, jeśli właściciele wyłożą te pieniądze z własnej kieszeni.

Chelsea prawdopodobnie działa w myśl nowych zasad UEFY, które obowiązują od tego roku. Ograniczają one kluby w kwestii finansowej – mogą one wydawać określony % swoich przychodów z roku kalendarzowego na transfery, agentów i pensje.

Szybka rozpiska: W tym roku limit ten wynosi 90%, za rok spadnie do 80%, a od 2025 roku będzie to 70%. Nowe przepisy będą nazywane „financial sustainability and club licensing regulations:, czyli w skrócie FSCLR. 

Zasady Premier League są nieco inne niż te UEFY. Pozwalają one, aby w ciągu 3-lat wyjść na transferach ze stratą nawet -105mln funtów, średnio to 35mln funtów rocznie. Obecnie trwają rozmowy nad poprawieniem tych zasad.

  • Jakie są korzyści ze stosowania kontraktów długoterminowych?

Już teraz księgowi Chelsea wiedzą, że przez najbliższe 8 i pół roku będą zapisywać w księgach, że rocznie klub płaci za Mudryka określoną kwotę (jedną i tą samą przez ten cały czas, prawdopodobnie 7mln funtów). Podobnie z Badiashile do 2030 roku.

  • Czy to obarcza klub określoną strukturą płatności, której muszą się trzymać?

W księgach – owszem. Musieliby brać to pod uwagę przy kolejnych biznesach. Ryzykiem takiej taktyki jest sytuacja, kiedy zawodnik zawodzi i chcesz się go pozbyć. Przykładem tego jest Dele Alli, którego klub nie chce i działa by go sprzedać. W międzyczasie musi opłacać jego pensję.

Dopóki wciąż jest zarejestrowany, wciąż jest uwzględniany jako część kadry – więc płacisz mu + jego następcy. To sytuacja podobna do tej gdy zwalniasz trenera i zatrudniasz nowego. Opłacasz kontrakt nowego menedżera i tego, którego odprawiłeś z kwitkiem.

  • Czy odejście Rudigera i Christensena miało wpływ na właścicieli Chelsea?

Zdecydowanie chcieli oni uniknąć sytuacji, gdzie ich podstawowi zawodnicy znów odejdą za darmo. Stąd kontrakty jak ten Mudryka. Jeśli za parę lat Ukrainiec będzie gwiazdą, to klub ma silną pozycję wobec jego przyszłości. Inaczej było w przypadku np. Mohameda Salaha. Egipcjanin rok temu miał 12-miesięcy kontraktu i miał dwie opcje 1.) przyjąć lukratywną umowę, 2.) odejść za darmo.

  • Skąd Boehly i spółka wzięli taktykę długoletnich kontraktów?

W baseballu nie ma ściśle określonego limitu płacowego. Boehly dobrze zna świat tego sportu, gdyż jest współwłaścicielem L.A. Dodgers. Właśnie w tym sporcie wypromowano taktykę długoletnich umów i rozkładania kosztów.

  • Jak to wpływa na relacje ze sponsorami?

Krótko mówiąc tak: Sponsorzy mogą być chętni wiązać się z klubami na dłużej wiedząc, że medialnie kluby będą trzymać się tak samo dobrze, gdyż ich największe gwiazdy nigdzie się nie wybierają.

  • + i – dla piłkarzy

Z jednej strony zawodnik X ma stabilizację, że jego pensja przez Y czasu będzie taka sama. Może ją zwiększyć na podstawie bonusów, które długoterminowe kontrakty powinny zawierać. Ma też więcej czasu na ewentualne negocjacje z klubem.

Z drugiej strony zawodnikowi X trudniej będzie opuścić klub Z, gdy jego kontrakt będzie ważny przez 6 czy 7 lat. Agenci piłkarscy również mogą odwrócić się od swoich podopiecznych, bo nieopłacalne będzie im ich prowadzić.

  • Czy kontrakty jak w Chelsea są legalne w świetle FIFA?

Teoretycznie nie, bo organizacja prawnie zgadza się na wiązanie się zawodników z klubami na 5 lat. Jednakże istnieje ustępstwo – zawodnik może podpisać kontrakt na 6, 7 czy 8 lat, jeśli zezwala na to prawo krajowe.

  • Zatem jak to wygląda w świetle FA i Premier League?

FA nie reguluje długości umów. Zatem w kluby z Anglii mogą podpisywać umowy z swoimi zawodnikami na tak długo, jak tego sobie życzą. „Zasady Premier League wyraźnie mówią, że kontrakt może być na dowolny okres czasu, więc nie ma krajowych przepisów dotyczących futbolu, które zabraniałyby ośmioletniego kontraktu” – mówi The Athletic Alexander Clarke. W samej Premier League jest kilka takich przypadków.

 

ŹRÓDŁOThe Athletic