Cole Palmer był zachwycony, że jego bramka pomogła nam odnieść ważne zwycięstwo w Brighton i uważa, że osiągnięcie tego celu byłoby wyraźną oznaką postępu Chelsea w tym sezonie.

Palmer doskonale zdaje sobie sprawę ze znaczenia tego faktu, ciesząc się, że jego gol pomógł nam zbliżyć się do miejsca w Europie, co byłoby wyraźną oznaką postępu, ale wie również, że zarówno on, jak i Chelsea mają na uwadze większe cele długoterminowe.

– Potrzebowaliśmy tych trzech punktów. Było ciężko pod koniec i przez cały mecz, ale zdobycie trzech punktów i zajęcie szóstego miejsca jest dla nas bardzo ważne. Mam nadzieję, że nam się uda. Chelsea to wielki klub, każdy chce skończyć wyżej niż na szóstym miejscu, ale musimy spojrzeć na to, gdzie byliśmy na początku sezonu, przez cały sezon. W tym sezonie zajmowaliśmy 13. i 12. miejsce. W zeszłym sezonie było tak samo, więc powrót do Europy to krok we właściwym kierunku. Wielkie uznanie dla menedżera, ponieważ wszyscy zawodnicy go kochają, musimy o niego walczyć. To był dobry sezon i miejmy nadzieję, że na koniec uda nam się zagrać w europejskich pucharach.

Palmer omówił również swoją formę po zdobyciu 22. gola w Premier League w swojej debiutanckiej kampanii z The Blues, co oznacza, że już za pierwszym podejściem wyrównał najlepszy wynik klubowej legendy Franka Lamparda w sezonie – ustanowiony w sezonie 2009/10, jego dziewiątym roku w Chelsea.

– Główka była w porządku! Marc wiedział, gdzie będę i spojrzał w górę, zanim dośrodkował. Na szczęście podniosłem ją nad bramkarzem i wpadła. Zdobycie 22 bramek w Premier League to duże osiągnięcie. Oczywiście Lampard jest jednym z najlepszych graczy Chelsea w historii, ale mam nadzieję, że uda mi się to kontynuować. To mój pierwszy sezon, ale muszę kontynuować. W przyszłym sezonie może być ciężko o więcej, ale dam z siebie wszystko!.

Nasz nr 20 zakończył pochwałą dla strzelca naszej drugiej bramki w Brighton. Nkunku nie był w stanie wywrzeć takiego samego wpływu w swoim pierwszym sezonie w Chelsea z powodu długich okresów wykluczonych przez kontuzje, ale wszedł na boisko, aby zdobyć zwycięską bramkę w tym meczu, dając podróżującym kibicom Blues przedsmak tego, co może regularnie produkować w przyszłości.

– Wszyscy znają jego jakość, nawet z Lipska, zanim tu przybył. Miał pecha z kontuzjami, ale jeśli uda mu się wystrzelić i dojść do formy, to wczoraj wieczorem widzieliście, na co go stać. Myślę więc, że w przyszłym sezonie wszyscy zobaczą, jak dobry jest w rzeczywistości.

Źródło: Chelsea FC