Dzisiaj o godzinie 21.15 rozpoczął się mecz 14 kolejki pomiędzy Chelsea, a Leeds. Dla The Blues ostatni tydzień był bardzo intensywny i kończy to wszystko wyjazdowy mecz na Elland Road.

Chelsea i Leeds znajdują się na kompletnie innych biegunach. The Blues mogą zdecydowanie być zadowoleni z ostatnich wyników zespołu, zaś w całym listopadzie Chelsea była niepokonana. Dodając do tego efektowną wygraną z Barceloną w środku tygodnia i fantastyczny mecz z Arsenalem w weekend, kibice The Blues z pewnością nie mają na co narzekać. Po kontuzji wraca również gwiazda Londyńskiego klubu, a więc Cole Palmer i kibice mieli nadzieję w końcu zobaczyć ich ulubieńca na boisku. Beniaminek Premier League ostatnio jest w o wiele gorszej formie od Chelsea. Zaledwie jedna wygrana w ostatnich siedmiu meczach i aż sześć przegranych zdecydowanie nie napawa optymizmem. Pojawiają się spekulacje o tym, że trener Leeds, Daniel Farke jest blisko zwolnienia z klubu. Światełkiem w tunelu The Whites jest mecz z ostatniej kolejki z Manchesterem City, gdzie Leeds przegrywając 0:2, zdołało doprowadzić do wyrównania. Nie przyniosło to jednak efektów, gdyż ostatecznie i tak przegrali spotkanie, ale piłkarze Leeds pokazali kibicom, że mogą liczyć na swoich ulubieńców. Niemniej przed meczem w oczach ekspertów jest tylko jeden faworyt, a jest nią Londyńska Chelsea.

Rozjemcą spotkania na Elland Road jest sędzia Darren England. Gospodarze jako pierwsi ruszyli do ataków. Pierwsze minuty biegły pod dyktando Leeds i były to ataki ze stałych fragmentów. Groźne wrzuty z autu nie pierwszy raz w tym sezonie zaskoczyły Chelsea. Po jednym z nich Leeds uzyskało rzut rożny i była to prawdziwa broń gospodarzy. Stach świetnie dośrodkował piłkę z rogu, a Roberta Sancheza strzałem z głową pokonał Bijol. Hiszpan nie miał zbyt wiele do powiedzenia przy tym strzale. Można by się spodziewać, że po stracie bramki to Chelsea ruszy do szaleńczych ataków. To jednak Leeds było bliżej podwyższenia prowadzenia, niż The Blues doprowadzenia do wyrównania. Ponownie po stałym fragmencie gry zakotłowało się w polu karnym gości. Stach ponownie z rzutu rożnego świetnie obsłużył swojego kolegę z zespoły, tym razem do piłki doszedł Struijk, który jednak nieznacznie chybił i Chelsea ma szczęście, że nie straciła kolejnej bramki.

Chelsea po 22 minutach w końcu przejęła inicjatywę w spotkaniu. Nie przełożyło się to jednak na dogodne sytuacje. W końcu sprawy w swoje ręce wziął Estevao, i wrzucił Gudmundosna na karuzelę, lecz jego strzał został zablokowany. The Blues mieli jeszcze rzut rożny, ale kolejne strzały graczy Chelsea były blokowane. Chelsea dalej była bezproduktywna w ataku, a to ponownie Leeds ruszyło z natarciem. Kolejny błąd w środku pola zanotował następny zawodnik, tym razem Enzo, piłkę pod nogi dostał Tanaka i fantastycznym strzałem pokonał bezradnego Sancheza. Fatalna pierwsze połówka w wykonaniu The Blues. Enzo Maresca będzie musiał zdecydowanie zareagować, aby Chelsea zdobyła w tym meczu chociażby punkt.

Szkoleniowiec Chelsea nie czeka na rozwój sytuacji. W przerwie meczu z boiskiem pożegnali się Estevao i Badiashile, a w ich miejsce pojawili się Gusto oraz Neto. Znowu po rozpoczęciu od środka do ataku ruszyło Leeds. Stach po raz kolejny fantastycznie znalazł swojego kolegę z zespołu, tym razem to Nmecha doszedł do piłki, lecz tym razem ze strzałem Niemca poradził sobie Sanchez. Jednak to po tej sytuacji Chelsea ruszyła z atakami. Gittens świetnie poradził sobie na lewej stronie, przebojem wpadł w pole karne i dośrodkowaniem świetnie odnalazł Pedro Neto, który bez problemu wbił piłkę do bramki z bliskiej odległości. Chelsea w 48 minucie łapie kontakt. Kolejne minuty i kolejne strzały graczy The Blues. Szybką akcją przez środek rozegrał tercet Chalobah, Joao Pedro oraz Delap. Ten pierwszy świetnie znalazł w środku pola Brazylijczyka, ten szybkim podaniem obsłużył Delapa, lecz ten niecelnie uderzył na bramkę gospodarzy. Leeds nie pozostawało jednak dłużne. Po kilku minutach gracze The Whites doszli do głosu. Po raz kolejny dośrodkowanie było bronią graczy Leeds, do piłki dopadł Nmecha, jego strzał obronił Sanchez, do piłki dopadł jeszcze Calvert-Lewin, ostatecznie w zamieszaniu jeden z graczy Leeds wbił piłkę do bramki Chelsea, lecz sędzia dopatrzył się spalonego i bramka gospodarzy nie została uznana. Po kwadransie drugiej połowy kolejne zmiany w Chelsea. Na boisko wchodzi Garnacho oraz długo wyczekiwany powrót zalicza Palmer. Z boiska schodzi zaś Gittens oraz Delap. Zmiany również przeprowadza Daniel Farke. Z murawą żegnają się Nmecha oraz Tanaka, a w ich miejsce pojawili się Okafor oraz Gruev.

Ze strony Chelsea akcja rezerwowych. Na lewej stronie świetnie poradził sobie Garnacho, płaskim podaniem odnalazł w polu karnym Palmera, lecz ten nieznacznie chybił z lewej nogi. Kolejne fatalne błędy w defensywie Chelsea. Tosin fatalnie rozegrał piłkę we własnym polu karnym, do piłki dopadł Okafor, a ostatecznie piłkę do pustej bramki wbił Calvert-Lewin. Chelsea przegrywa już 1-3. Enzo Maresca dokonuje kolejnej i ostatniej zmiany. Na boisku pojawia się Marc Guiu, a schodzi z niego Andrey Santos. Do końca spotkania Chelsea starała się zniwelować stratę bramkową, ale niewiele z tego wychodziło i wynik do końca meczu się nie zmienił

ŹRÓDŁOWłasne