W ramach 17. kolejki Premier League Chelsea przyjechała na północ kraju zmierzyć się z Newcastle United.

W to spotkanie zdecydowanie lepiej weszli gospodarze. Już w czwartej minucie obrona Chelsea skapitulowała. Wszystko przez stratę Wesleya Fofany w środku pola. Później po dośrodkowaniu Murphyego uderzenie Gordona kapitalnie wybronił Robert Sanchez. Hiszpański bramkarz nie miał już jednak nic do powiedzenia przy dobitce Nicka Woltemade. Niemiec urwał się Chalobahowi i trafiając do pustej bramki ustalił wynik na 1:0.

Chelsea później szukała swoich szans, ale to Newcastle kolejny raz trafiło do siatki. Dublet skompletował nie kto inny jak Woltemade, który kapitalnie doszedł do dośrodkowania Gordona i świetnym wykończeniem pokonał Roberta Sancheza. W 20. minucie gospodarze prowadzili już 2:0.

Tuż przed przerwą do siatki dość niespodziewanie trafił Pedro Neto. Trafienie Portugalczyka jednak nie mogło zostać uznane ponieważ ostatecznie piłka znalazła się w bramce po kontakcie z ręką skrzydłowego.

Kilka minut później niesamowicie blisko skompletowania hat-tricka był Nick Woltemade. Niemiec kolejny raz genialnie odnalazł się w polu karnym i uderzył piłkę po dośrodkowaniu Gordona. Tym razem jednak były gracz Stuttgartu chybił i Chlesea mogła mówić o sporym szcżęściu. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i zespół Enzo Mareski był w bardzo trudnym położeniu przed wznowieniem gry.

The Blues kapitalnie weszli jednak w drugą część spotkania. W 49. minucie fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Reece James. Kapitan gości idealnie zakręcił piłkę ze stałego fragmentu gry, a ta wpadła do siatki nie pozostawiając szans na interwencję Ramsdale’owi.

Chelsea szukała swoich kolejnych szans i ostatecznie się to opłaciło! W 67. minucie Joao Pedro świetnie poradził sobie z kryciem Malicka Thiawa i na spokojnie pokonał Ramsdale’a. Brazylijczyk doprowadził do remisu. Spora w tej akcji zasługa Sancheza, który kapitalnie zagrał długą piłkę do napastnika The Blues i zanotował asystę przy jego trafieniu.

W 78. minucie kapitalnie na wysokości zadania stanął Reece James. Kapitan The Blues niemalże w ostatniej akcji przerwał akcję bramkową Newcastle, gdzie do siatki mógł trafić Harvey Barnes.

Do końca spotkania oba zespoły szukały jeszcze swoich szans na wyszarpanie trzech punktów, ale ostatecznie żadnej ekipie się  to nie udało. Chelsea po kapitalnej drugiej połowie remisuje 2:2 z Newcastle United i dzieli się punktami ze Srokami.

ŹRÓDŁOWłasne