Liam Delap dorastał, marząc o zdobywaniu bramek w Lidze Mistrzów. Wczoraj, w wygranym przez Chelsea meczu z FC Barceloną, to marzenie stało się rzeczywistością — młody napastnik trafił do siatki w przekonującym zwycięstwie 3:0 na Stamford Bridge.

Blues zaprezentowali się znakomicie, dominując rywala i obejmując prowadzenie jeszcze przed upływem pół godziny. Akcja rozpoczęła się od dynamicznego wejścia Marca Cucurelli, po którym Pedro Neto piętką skierował piłkę w stronę bramki, a Jules Kounde niefortunnie skierował ją do własnej siatki.

Po przerwie, gdy Barcelona grała w dziesiątkę, kibice mieli kolejne powody do radości. Estevao Willian popisał się świetnym indywidualnym rajdem zakończonym precyzyjnym strzałem, który podwyższył wynik na 2:0.

W końcówce spotkania Delap dopełnił formalności, umieszczając w siatce podanie od Enzo Fernandeza. Był to trzeci gol wieczoru i moment, którego 22-latek z pewnością nie zapomni.

„To było niesamowite” — powiedział Delap po meczu. „Od dziecka marzysz o takich nocach, więc to dla mnie wyjątkowa chwila. Mieliśmy jasno określony plan i każdy na boisku wykonał go perfekcyjnie. To była świetna gra i fantastyczna noc dla całego zespołu.”

Napastnik podkreślił też, że czuje, iż w klubie powstaje coś wyjątkowego. „Pracujemy razem każdego dnia i cały czas się rozwijamy. Wchodzimy w każdy mecz z ogromną pewnością siebie. Dziś pokazaliśmy, że możemy rywalizować z każdym.”

Delap zdradził, że trener Enzo Maresca nakreślił jasną strategię — przejąć kontrolę nad meczem i wykorzystać wysoką linię obrony Barcelony. „Wiedzieliśmy, jak dobrą mają drużynę, ale też że zostawiają przestrzeń. Musieliśmy być stabilni w defensywie i mogliśmy ich ukąsić z przodu. W obronie wszyscy wykonali niesamowitą robotę.”

Dodał również, że kluczowe było cierpliwe budowanie gry i dokładne podania, które otwierały przestrzeń i prowadziły do kolejnych sytuacji.

Na koniec pochwalił Estevao: „On jest bardzo młody, ale niesamowicie ekscytujący. Ma ogromny potencjał i całe życie przed sobą. Jeśli pozostanie pokorny i będzie ciężko pracować, zajdzie bardzo daleko.”

ŹRÓDŁOChelsea FC