Liverpool i Chelsea przejawiały chęć sprowadzenia tego lata jednego z najbardziej obiecujących angielskich obrońców młodego pokolenia — Jarrada Branthwaite’a.

23-letni stoper reprezentujący barwy Evertonu, wzbudził duże zainteresowanie po znakomitym sezonie w Premier League, jednak klub z Goodison Park nawet nie myślał
o sprzedaży lidera swojej defensywy. Według informacji „Mail Sport” obie propozycje — zarówno od Chelsea, jak i Liverpoolu — zostały odrzucone już na wczesnym etapie rozmów.

Branthwaite to piłkarz, którego rozwój śledzą największe kluby. Po udanym wypożyczeniu do PSV Eindhoven wrócił do Evertonu i szybko stał się liderem obrony. Jego spokój,
gra w powietrzu i pewność z piłką przy nodze sprawiły, że znalazł się również w kręgu zainteresowań reprezentacji Anglii. Dla The Blues byłby to transfer dobrze wpisujący się w strategię budowania przyszłości wokół młodych, perspektywicznych graczy z Wysp.

Everton jednak nie zamierza łatwo oddawać swojego defensywnego filaru. Klub jest świadomy, że Branthwaite to nie tylko inwestycja w sportową jakość, ale też potencjalny ogromny zysk finansowy w przyszłości. Władze The Toffees jasno dały do zrozumienia już wcześniej, że jakiekolwiek rozmowy mogą rozpocząć się dopiero od ofert przekraczających 70 milionów funtów.

Chelsea nie zrezygnowała całkowicie z transferu i nadal obserwuje sytuację zawodnika. Klub ze Stamford Bridge wciąż rozgląda się za wzmocnieniami w defensywie, zwłaszcza po odejściach doświadczonych stoperów. Jeśli Everton nie poprawi swojej sytuacji finansowej, temat Branthwaite’a może wrócić już w zimowym oknie transferowym.

Jedno jest pewne — Anglik wyrósł na jeden z najgorętszych towarów na rynku, a jego przyszłość może być jednym z głównych wątków kolejnego okna transferowego.

ŹRÓDŁOMailSport