Letnie okienko transferowe dla angielskich klubów skończyło się. Chelsea, jak już zdążyła nas przyzwyczaić była bardzo aktywna, więc jest to dobra okazja do zrobienia subiektywnego podsumowania skupiając się na transferach przychodzących.
The Blues latem sprowadzili 10 nowych zawodników za łączną sumę 328 milionów euro. Jeśli zaś chodzi o odejścia, z niebieską częścią Londynu pożegnało się aż 17 piłkarzy, zasilając klubową kasę o 332 miliony euro.
Zawodnicy przychodzący
1. João Pedro (63,7 mln€)
Niespełna 24 latek z kraju kawy i Copacabany genialnie wszedł do nowego zespołu. Chociaż wielu kibiców (w tym ja sam) było sceptycznych co do tego transferu, napastnik pokazuje że była to świetna inwestycja, z miejsca stając się kluczową postacią drużyny i głównym motorem napędowym ataku. Do tej pory w 6 oficjalnych meczach uzbierał 5 bramek i 2 asysty, do tego wykazuje świetny zmysł do gry kombinacyjnej. Mentalnie również wygląda lepiej, bardziej dojrzale od czasów gry w Brighton. Regularnie podkreśla jak dobrze dogaduje się z Colem Palmerem i że razem poprowadzą nas do tytułów. Chyba wreszcie mamy prawdziwego napastnika w Chelsea.
Ocena: 9/10
2. Jamie Gittens (56 mln€)
Saga z młodym Anglikiem ciągnęła się przez dłuższy czas. Z początkiem zeszłego sezonu pierwszy raz w karierze wystrzelił z formą, jednak od lutego zdobył zaledwie jedną bramkę i w Borussi Dortmund pełnił bardziej rolę zmiennika niż startera. Widząc jego początki w Chelsea można śmiało postawić tezę, iż na ten moment jego forma nie uległa poprawie. Jest to oczywiście młody i utalentowany piłkarz, który ma spory potencjał. W zeszłym sezonie był jednym z liderów jeśli chodzi o udane dryblingi w ligach TOP5 biorąc pod uwagę zawodników u21. Miał to być jeden z kluczowych czynników do ściągnięcia go, gdyż w taktyce Enzo Mareski bardzo ważne są pojedynki skrzydłowych przy linii bocznej. Odnoszę jednak wrażenie, że zainwestowane w niego środki dałoby się lepiej wykorzystać.
Ocena: 4/10
3. Alejandro Garnacho (46,2 mln€)
Zdecydowanie najdłuższa transferowa saga z udziałem Chelsea. Podchody The Blues i same negocjacje trwały około półtora miesiąca, a sam Fabrizio Romano przez ten czas nawrzucał o tej transakcji chyba z 30 postów. Młody gniewny Argentyńczyk miał wiele ofert, jednak był on w pełni przekonany co do tego, że pragnie kontynuować swoją karierę w Londynie. Jak na 21-letniego zawodnika ogranego w Premier League cena wydaje się być naprawdę dobra, ale czy nieokrzesanemu zawodnikowi wraz z umiejętnościami dojedzie głowa? Do tego dochodzi kwestia „mącenia” w szatni, z czego Garnacho jest całkiem znany. Trzeba liczyć na to, że nasz trener mentalny Willie Isa poradzi sobie w tej kwestii.
Ocena: 5/10
4. Jorrel Hato (44,2 mln€)
Jeden z najbardziej utalentowanych młodych obrońców w Europie. Ogromny potencjał, w wieku zaledwie 17 lat podstawowy obrońca Ajaxu Amsterdam. Domyślnie lewy obrońca, jednak bez problemu sobie radzi również na środku obrony. Idealne uzupełnienie obecnej kadry Chelsea z rokowaniami na zostanie jej kluczowym zawodnikiem. Kontuzja Colwilla może przyczynić się do częstszych szans na granie, pozostaje więc liczyć, że Enzo Maresca zapewni nastolatkowi odpowiednią ilość minut do rozwoju. W wyścigu o holenderskiego wonderkida The Blues wyprzedzili m.in. mocno o niego zabiegający Arsenal.
Ocena: 9/10
5. Liam Delap (35,5 mln€)
22-latek to typowy silny napastnik, nieco w stylu Diego Costy. Potrafi się zastawić, utrzymać piłkę, odegrać na ścianę czy porozpychać się w polu karnym przeciwnika. Zeszły sezon w jego wykonaniu to 12 bramek w Premier League dla jednej z najsłabszych drużyn w lidze Ipswich Town. To w połączeniu z jego wiekiem daje naprawdę świetny deal pod kątem finansowym. Ma pewne ograniczenia i według mnie na ten moment powinno się go rozważać jako zmiennika w klubie z takimi ambicjami jak The Blues. W razie nie sprawdzenia się Chelsea nie powinna mieć najmniejszego problemu z odzyskaniem większości zainwestowanej kwoty. Niestety wraz z początkiem nowego sezonu złapał kontuzję, która może go wykluczyć z gry nawet do 3 miesięcy, lecz nie uwzględniam tego wypadku losowego w ogólnej ocenie transferu.
Ocena: 7/10
6. Estêvão Willian (34 mln€)
Diament w czystej postaci. Przez wielu namaszczony na nowego Neymara, którego rekordy w lidze brazylijskiej pobił. Kiedy ja piszę ten tekst on jest świeżo po zdobyciu pierwszego gola dla Canarinhos. Chelsea wygrała bitwę o niego z Barceloną, której fani nadali mu przydomek „Messinho”. Może grać na prawym skrzydle lub pozycji nr 10. Z powodu jego lewonożności spodziewałbym się jednak, że w przyszłości nauczy się również grać na lewej stronie ataku. Oczekiwania kibiców Chelsea a także całego piłkarskiego świata są ogromne, trzeba więc liczyć, że 18-latek udźwignie to mentalnie. Jego wejście do drużyny może napawać optymizmem, a z czasem powinno być tylko lepiej. Do podstawowej kwoty 34 milionów euro dochodzi ponad 20 milionów bonusów zależnych od występów i osiągnięć Brazylijczyka, w tym zdobycie Złotej Piłki. Życzę sobie i wam, aby w niedalekiej przyszłości Todd Boehly był zmuszony wysłać sowity przelew dla Palmeiras.
Ocena: 10/10
7. Dário Essugo (22,3 mln€)
20-letni defensywny pomocnik zeszły sezon spędził na wypożyczeniu w Las Palmas, zaliczając w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii całkiem niezły sezon, i to pomimo spadku swojej drużyny. Poza tym przez ostatnie lata miał epizody w Sportingu Lizbona, którego jest wychowankiem, oraz pół sezonu w GD Chaves w lidze portugalskiej. Nie jest to jakieś niesamowite ogranie, więc mogą być wątpliwości czy poradzi sobie w Premier League. Portugalczyk został sprowadzony z myślą o odciążeniu Moisésa Caicedo. Choć na razie nie miał okazji wykazać się w Chelsea, to przy dobrych wiatrach może wyrosnąć z niego bardzo solidny zawodnik. Biorąc pod uwagę podatność na urazy Romeo Lavii myślę, że będzie miał w tym sezonie okazje do wykazania się (update przed publikacją: właśnie złapał kontuzję i będzie wyłączony z gry na minimum kilka tygodni). Potencjał sprzedażowy jest całkiem wysoki, więc przy ewentualnym niepowodzeniu nie powinniśmy być za bardzo stratni finansowo.
Ocena: 5/10
8. Kendry Páez (20 mln€)
Ekwadorski odpowiednik Estêvão. Różnica wieku między nimi to zaledwie 10 dni. Grają na tych samych pozycjach, obydwaj są lewonożni, a ich narody pokładają w nich wielkie nadzieje. Mając zaledwie 18 lat ma już uzbierane 19 spotkań dla reprezentacji narodowej. Jeszcze do niedawna skala talentu naszych dwóch nowych, młodych gwiazd z Ameryki Południowej była przez wielu uważana za porównywalną. W międzyczasie jednak Páez zaliczył spadek formy, a do tego był głównym uczestnikiem kilku pomniejszych imprezowych afer, jak chociażby pójście z kolegami z reprezentacji do nowojorskiego klubu ze striptizem. W obecnym sezonie Ekwadorczyk bronić będzie barw Strasbourga, gdzie na razie jest tylko zmiennikiem. Oby nasz mniejszy, ale wciąż, diament skupił się w pełni na piłce nożnej.
Ocena: 8/10
9. Mamadou Sarr (14 mln€)
Kolejny 20-latek na liście, tym razem mierzący 194 cm francuski obrońca pochodzenia senegalskiego. Sarr jest wychowankiem Olympique Lyon, którego rok temu przeniósł się do Strasbourga za 10 milionów euro. Był podstawowym obrońcą drużyny z Alzacji, a po wykupieniu przez Chelsea wrócił tam w formie wypożyczenia na nadchodzący sezon. Dobra cena jak na całkiem niezły potencjał, chociaż trudno żeby było inaczej skoro negocjacje z Toddem Boehlym prowadził Todd Boehly. Pozostało życzyć mu udanego sezonu i mieć nadzieję, że jego historia w Londynie potoczy się lepiej niż poprzedniego francuskiego obrońcy o nazwisku Sarr.
Ocena: 5/10
10. Facundo Bounanotte (wypożyczenie 2,3 mln€)
Miał być Xavi Simmons lub Fermin Lopez, a skończyło się na Facundo Buonanotte. Argentyńczyk to uniwersalny zawodnik do ataku, głównie ofensywny pomocnik, ale odnajdzie się również po obu stronach boiska a nawet w środku pomocy. Zeszły sezon spędził na wypożyczeniu w Leicester, gdzie we wszystkich rozgrywkach uzbierał 6 goli i 3 asysty. 20-latek raczej będzie zmiennikiem, który w razie potrzeby załata kilka pozycji. Trudno więc nie postrzegać tego transferu jako zamiennik Kiernana Dewsbury-Halla. Buonanotte jest całkiem nieźle ogranym zawodnikiem w Premier League jak na swój wiek. Byłby to dobry transfer uzupełniający kadrę, gdyby bezpośrednio na „dziesiątkę” do rywalizacji z Palmerem przyszedł ktoś lepszy, jak chociażby Simmons lub Rogers. Po takich plotkach przez większość lata pozostał lekki niesmak i niedosyt. Na dodatkowy minus działa również brak klauzuli wykupu. Jeśli Buonanotte odpali w Chelsea, to wtedy Brighton zaśpiewa sobie cenę z kosmosu. Najgorszy transfer tego okienka, który widać, że został zrobiony w panice na sam koniec.
Ocena: 2/10
Średnia ocena transferów przychodzących: 6,4/10
Zawodnicy odchodzący
Jak wspomniałem we wstępie skupiam się na transferach przychodzących, jednak wychodzące również zasługują na kilka zdań. Pobicie rekordu Premier League jeśli chodzi o wpływy z transferów sprzedając większość niepotrzebnych zawodników to nie lada wyczyn. Chelsea prawie w ogóle nie osłabiła swojej kadry zarabiając 332 miliony euro. Transfery Noniego Madueke (56 mln€), Armando Broji (23 mln€) Nicolasa Jacksona (16,5 mln€ za wypożyczenie, ale obowiązek wykupu za około 65 mln€ raczej nie dojdzie do skutku) czy Bashira Humpreysa (14 mln€) to świetnie wynegocjowane warunki. Z drugiej strony wielu z tych zawodników Chelsea pozbyła się będąc stratna finansowo po wojażach transferowych z zeszłych sezonów. Na Christopherze Nkunku The Blues są stratni 23 mln€, João Félix przyniósł deficyt 22 mln€ (chociaż uważam, że 30 mln za tego „piłkarza” to i tak sukces), a transfer Kiernana Dewsbury-Halla kosztował 7 mln€ mniej niż rok wcześniej. Absolutnym rekordzistą jest tutaj Kepa Arrizabalaga, na którym Chelsea straciła ponad 70 mln€, jednak jak dobrze wiemy jest to nieco inna historia ciągnąca się przez wiele lat. Odejście Alfiego Gilchrista za 2,3 mln€ uważam za nieśmieszny żart, gdyż miał potencjał i charakter aby w przyszłości powalczyć o miejsce w drużynie, a jeśli zarząd już tak bardzo chciał się go pozbyć, to kwota powinna być chociaż z 5 razy większa. Szkoda mi również odejść Djordje Petrovicia (29mln€) i Renato Veigi (24,5 mln€). Mieli oni problem z dogadaniem się odnośnie swojej roli w Chelsea na ten sezon, więc ich odejścia były raczej nieuniknione.
Ocena transferów odchodzących: 8/10
Całościowa ocena letniego okna transferowego: 7,2/10