Enzo Maresca wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Mancheterem United.
Jakie są twoje odczucia co do tego meczu i jego przebiegu, twojej strategii po czerwonej kartce? Czy czułeś, że musiałeś zmienić taktykę ponownie po wszystkich tych wczesnych zmianach?
-Dla mnie osobiście jest to dosyć proste – po czterech minutach czerwona kartka sprawiła, że mieliśmy problemy, każdy klub miałby w tej sytuacji problemy. Na pewno mogliśmy rozpocząć mecz lepiej, potem ich czerwona kartka dała nam szansę na powrót do gry. Mieliśmy dwie-trzy sytuacje w polu karnym [w drugiej połowie], ale cała gra zmieniła się po czerwonej kartce, całe planowanie i wszystko już nie istniało.
A co z Cole’em Palmerem? Był kontuzjowany, czy to była zmiana taktyczna?
-Cole miał dziś rano test sprawnościowy, nie był w 100% sprawny, włożył fantastyczny wysiłek, aby zagrać w tym meczu, ale nie był na 100% gotowy.
Dlaczego dokonałeś dwóch zmian po czerwonej kartce Roberta Sancheza i dlaczego nie wprowadziłeś Alejandra Garnacho?
-Powodem, dla którego zmieniliśmy Pedro Neto i Estevao, było to, że oni atakują zawsze pięcioma zawodnikami, a my bronimy się czterema, i możemy bronić się czterema, gdy gramy 11 na 11, ale po czerwonej kartce musieliśmy bronić nieco inaczej, więc zdecydowaliśmy się na pięciu obrońców, to jest powód. Garnacho był gotowy do wejścia, ale wtedy Wes [Fofana] poprosił o zmianę, ponieważ był zmęczony, więc zmieniliśmy go i zdecydowaliśmy się na Tyrique’a, a pierwotnym pomysłem było dać Garnacho minuty.
Więc to nie miało nic wspólnego z reakcją kibiców?
-Nie, był gotowy do wejścia, ale Wes poprosił o zmianę.
Czy istnieje obawa o długoterminową formę Palmera?
-Tak, to problem, który już od dłuższego czasu go dotyczy, to rośnie. Jeszcze raz, zrobił dziś rano test, chciał zagrać w tym meczu, być zaangażowanym, więc wysiłek z jego strony był ogromny, ale po 20 minutach zaczął coś czuć, więc zdecydowaliśmy się go zmienić.
Zastanawiałem się tylko, gdzie był Josh Acheampong?
-Mieliśmy Tosina [Adarabioyo], Malo [Gusto] też był na ławce, mieliśmy już dwóch obrońców.
Zdaję sobie sprawę, że to bardzo szybka decyzja, którą bramkarz musi podjąć, ale na linii bocznej, wolałbyś, żeby nie faulował zawodnika i oddał gola?
-To najlepsze rozwiązanie, ponieważ wciąż mamy do rozegrania 95 minut, myślę, że nawet Robert jest tego świadomy, ale to także trudne, ponieważ musi podjąć decyzję w jedną lub dwie sekundy, więc to trudne. Ale jeśli mnie pytasz, wolę przegrywać 0:1 po trzech minutach, niż mieć jednego zawodnika mniej po trzech minutach.