Raheem Sterling wciąż pozostaje piłkarzem Chelsea, choć w ostatnich tygodniach wiele mówiło się o jego przyszłości.
Anglik znalazł się na marginesie drużyny. Podobnie jak Axel Disasi, trenował poza pierwszym zespołem, co skłoniło piłkarski związek zawodowy (PFA) do kontaktu z klubem.
Nie było jednak mowy o poważnym konflikcie – zawodnicy mieli dostęp do ośrodka treningowego, indywidualnych zajęć oraz sesji prowadzonych z udziałem trenerów drużyn młodzieżowych. Sterling dodatkowo pracuje nad formą z własnym sztabem, w tym z byłym trenerem przygotowania fizycznego reprezentacji Anglii, Benem Rosenblattem, korzystając z prywatnych obiektów w swoim domu w Londynie.
Latem skrzydłowy miał kilka ofert, głównie wypożyczeń z Europy. Bayern Monachium próbował przekonać go do transferu przy okazji rozmów o Nicolasie Jacksonie, jednak Sterling odrzucił tę możliwość. Kluczowym powodem była chęć pozostania w Londynie – to tam mieszka jego rodzina.
Rok temu Sterling również znalazł się w podobnej sytuacji, gdy finalizowano jego przenosiny do Arsenalu w ostatnich godzinach okienka. Tym razem piłkarz chciał uniknąć nerwowej końcówki i postawił na stabilizację.