Nicolas Jackson nie jest już pewny swojej przyszłości na Stamford Bridge. Snajper Chelsea w ostatnim czasie trafił na celownik Manchesteru United.
Reprezentant Senegalu od dłuższego czasu nie zachwyca formą i zaczyna coraz bardziej irytować kibiców The Blues. Jackson w przeszłości miewał przebłyski, ale ostatnio zdecydowanie nie imponuje formą.
Z tego powodu zarząd Chelsea postanowił pozyskać dwóch nowych napastników, Joao Pedro oraz Liama Delapa. Z tej dwójki zaimponował szczególnie Brazylijczyk, który w swoich pierwszych trzech występach dla ekipy Enzo Mareski na Klubowych Mistrzostwach Świta zdobył trzy bramki. Wanie przyczynił się tym do ostatecznego triumfu The Blues w tych elitarnych rozgrywkach.
W związku z wysoką formą byłego piłkarza Brighton czas gry Jacksona może zostać mocno ograniczony. Chelsea nie uważa reprezentanta Senegalu za piłkarza nie do zastąpienia i dopuszcza możliwość sprzedaży 23-latka. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę m.in. Manchester United.
Czerwone Diabły szukają opcji na wzmocnienie ofensywy i rozważają wykonanie ruchu w stronę snajpera Chelsea. Nizaar Kinsella poinformował, że klub z Old Trafford nawiązał już nawet kontakt z przedstawicielem piłkarza, Ali Baratem. W rozmowach została poruszona kwestia potencjalnych przenosin Jacksona do Manchesteru. Dziennikarz BBC twierdzi jednak, że aby ten ruch się zmaterializował, musi się jeszcze wydarzyć dość sporo i wszystko jest na bardzo wstępnym etapie.
Jackson w minionym sezonie Premier League rozegrał 30 spotkań. W tym czasie zdobył 10 bramek i dołożył do tego pięć asyst.