Wraz z kończącym się sezonem zarząd Chelsea zaczyna planować letnie okno transferowe. The Blues ustalili już swoje priorytety na ten gorący okres.

Chelsea pod rządami amerykańskich właścicieli znana jest ze swojej sporej aktywności na rynku transferowym. Nie inaczej ma być podczas nadchodzącego lata. The Blues planują wzmocnić kadrę kilkoma zawodnikami, aby wykonać kolejny krok w stronę walki o najwyższe cele.

The Athletic ujawnił, że w klubie ze Stamford Bridge wybrano już nawet priorytety jeśli chodzi o pozycje, które wymagają wzmocnienia. Włodarze zespołu pragną, aby latem do już teraz szerokiej kadry dołączyło co najmniej trzech piłkarzy.

Pierwszym ze wzmocnień miałby być nowy napastnik, który rywalizowałby o pierwszy skład z Nicolasem Jacksonem. Senegalczyk co jakiś czas pokazuje swój potencjał, ale w ogólnym rozrachunku nie zachwyca i niestety nie znajduje się wśród czołowych strzelców ligi. To może martwić Chelsea, która szuka nowej opcji na pozycję numer „9”.

Kolejnym celem ma być znów pozycja ofensywna. Chodzi tutaj o prawonożnego skrzydłowego, który operowałby na lewej flance. Z pewnością związek to ma z sytuacją Mychajło Mudryka oraz niepewną przyszłością Jadona Sancho, który wciąż może wrócić do Manchesteru United. Ostatnimi czasy na tej pozycji coraz częściej występował także talent z akademii The Blues, Tyrique George.

Chelsea uważa, że wzmocnienia wymaga także defensywa. Konkretnie The Blues przeczesują rynek w poszukiwaniu nowego stopera. W mediach najczęściej z przenosinami na Stamford Bridge łączy się Deana Huijsena i niewykluczone, że to właśnie w jego stronę najchętniej spoglądają dyrektorzy Chelsea.

Jeśli chodzi o wybór konkretnych piłkarzy na wymienione pozycje, to bardzo duże znaczenie będzie miała końcówka sezonu. Z pewnością jeśli drużynie Enzo Mareski udałoby się wywalczyć prawo do gry w Lidze Mistrzów, to klub mógłby zdecydować się na ciekawsze opcje na rynku transferowym. Dodatkowo poprawiłoby to sytuację finansową klubu, który w przypadku osiągnięcia tego celu mógłby nieco bardziej zaszaleć w kwestii oferowanych kwot.

ŹRÓDŁOThe Athletic