Robert Sanchez jest, jaki jest, ale przede wszystkim dalej jest w klubie. Hiszpan dalej jest numerem 1. dla Enzo Mareski.

Obecnie Sanchez może walczyć o skład jedynie z Filipem Jorgensenem. Duńczyk dołączył do klubu rok temu z Villarrealu i nawet na chwilę usadził kolegę po fachu na ławce rezerwowych.

Jednak włodarze Chelsea postrzegają Sancheza jako ich nr 1. Wewnątrz klubu uważa się, że jeśli Hiszpan zacznie zawodzić, to w kadrze są odpowiednie alternatywy by go zastąpić. Oprócz wspomnianego Jorgensena, latem do klubu wróci Djordje Petrovic, który jest na wypożyczeniu w Strasbourgu.

Do tego grona nie zaliczamy Mike’a Pendersa, gdyż Belg prawdopodobnie trafi na kolejne wypożyczenie.

ŹRÓDŁONizaar Kinsella (BBC)