17 kwietnia 2025 roku to dzień, w którym swoją przygodę z Ligą Konferencji UEFA zakończyły dwa polskie kluby. Jednym z nich była Legia Warszawa, która – mimo odpadnięcia z rozgrywek – może ten dzień zaliczyć do udanych. Legia pokonała na wyjeździe Chelsea 1:2, odnosząc jedno z najbardziej prestiżowych zwycięstw w swojej historii.
Chelsea rozpoczęła mecz od dwóch bardzo dobrych okazji, które zmarnowali kolejno Palmer i Nkunku. Ku zaskoczeniu wszystkich to Legia wyszła na prowadzenie już w 10. minucie, po bramce z rzutu karnego zdobytej przez kapitana drużyny – Tomáša Pekharta. Kolejna groźna sytuacja również należała do warszawian – w 20. minucie indywidualną akcją popisał się japoński skrzydłowy Legii, który oddał groźny strzał zza pola karnego. Piłka minimalnie minęła słupek.
Londyńczycy długo kazali czekać na wyrównanie. W 32. minucie Sancho idealnie wyłożył piłkę najlepszemu strzelcowi Chelsea w 2025 roku – lewemu obrońcy Marcowi Cucurelli, który pewnym strzałem doprowadził do remisu. Claude Gonçalves w 37. minucie próbował zaskoczyć bramkarza strzałem z połowy boiska, jednak piłka ponownie minęła słupek gospodarzy. W 42. minucie Cucurella ponownie umieścił piłkę w siatce, lecz sędzia odgwizdał spalonego.
Do przerwy wynik pozostawał remisowy.
W drugiej połowie to ponownie Legia rozpoczęła strzelanie. W 53. minucie, po rzucie rożnym, goście po raz drugi objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Steve Kapuadi. W 60. minucie zawodnicy Legii dwukrotnie ratowali swój zespół na linii bramkowej – najpierw zablokowali uderzenie Madueke, a chwilę później sam Kapuadi efektownie wybił piłkę sprzed bramki.
Do końca spotkania żadna z drużyn nie zdołała już wykorzystać swoich okazji. Mecz zakończył się sensacyjnym zwycięstwem Legii Warszawa – Chelsea 1:2 Legia.