The Blues liczą na kontynuację fantastycznego powrotu w meczu z Fulham, zdobywając kolejne trzy punkty podczas sobotniego spotkania z Evertonem na Stamford Bridge. Enzo Fernández i Marc Cucurella opowiedzieli o pozytywnej atmosferze panującej w drużynie przed tym meczem.​

Chelsea rozpocznie weekendowe zmagania w Premier League, wiedząc, że zwycięstwo pozwoli im awansować na czwarte miejsce przed meczem Newcastle z Ipswich. Nasi pozostali rywale w walce o miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie – Manchester City, Nottingham Forest i Aston Villa – będą w tym czasie grać w półfinałach Pucharu Anglii.​

W meczu z Fulham długo czekaliśmy na zdobycie punktów, ale nie można przecenić wpływu tego wyniku. Cucurella opisał atmosferę panującą w szatni Chelsea po meczu:​

– Atmosfera była bardzo dobra, pełna radości.​ To był dla nas ważny moment. Zasłużyliśmy na to, wracając do gry pod koniec meczu. Zyskaliśmy pewność siebie i mamy nadzieję, że pomoże nam to w ostatnich meczach sezonu.

Fernández był zaangażowany w akcję, która przyniosła zwycięskiego gola – rozpoczął ją, a następnie podał do Pedro Neto, który obrócił się i strzelił w górną część siatki tuż przed końcem meczu. Pomocnik wolał jednak przypisać zasługi swojemu koledze z drużyny za wspaniałe trafienie, które rozstrzygnęło derby zachodniego Londynu.​

– To wszystko zasługa Pedro. To była bramka wysokiej jakości. Cała akcja była dobra. Zagraliśmy zespołowo.​ Zaczęliśmy grę od tyłu, a Pedro zdołał ją wykończyć. Udało nam się zdobyć trzy punkty, co było najważniejsze. To było bardzo ważne zwycięstwo dla nas, aby utrzymać się na górze tabeli i móc zakwalifikować się do Ligi Mistrzów.

Kolejnym krokiem w osiągnięciu tego celu będzie sobotni mecz na Stamford Bridge przeciwko Evertonowi, który nie wygrał na tym stadionie w 29 poprzednich wizytach.​

– Ważne jest, aby utrzymać tę dobrą dynamikę. ​Wiemy, że mecz u siebie jest ważny. Przychodzimy z impetem po zwycięstwie nad Fulham. To daje nam pewność siebie na to, co przed nami.​ Przygotowujemy się w tym tygodniu w najlepszy możliwy sposób, aby być w jak najlepszej kondycji i móc wygrać mecz.

Cucurella zgodził się ze swoim kolegą z drużyny, że w zespole panuje wielka wiara w możliwość zakończenia sezonu na miejscu dającym awans do Ligi Mistrzów. To jedność i wzajemne zrozumienie będą kluczowe w decydujących tygodniach, które pozostały.​

– Przez większość sezonu byliśmy w czołówce.​ To prawda, że mieliśmy pewną niestabilność, ale wszystko zależy od nas. Jeśli wygramy wszystkie pozostałe mecze, będziemy tam na końcu.​ Mamy dużo pewności w to, co robimy i w pracę, którą wykonujemy, i mamy nadzieję, że osiągniemy dobre wyniki i zrealizujemy nasz cel.

ŹRÓDŁOChelsea FC