Enzo Maresca wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Leicester City.

Jakie było uczucie po końcowym gwizdku?

-Jestem bardzo szczęśliwy. Głównym powodem jest to, że kiedy przygotowujemy się do meczu, oglądamy bardzo dużo meczów. Oglądaliśmy mecze Leicester pod wodzą Ruuda van Nistelrooya, prawie wszystkie mecze od jego przybycia. Oni zawsze grają czwórką z tyłu, a dziś zagrali piątką z tyłu i całkowicie zmienili swój plan.

-Wszystkie sesje treningowe, które odbyłeś, poszły na marne. Potrzebujesz nowego planu. Przed rozgrzewką, zanim zawodnicy wyjdą na boisko, trzeba dać im nowy plan. Dlatego byłem tak szczęśliwy, ponieważ sposób, w jaki zawodnicy się przystosowali, był fantastyczny- to jest coś, co prawdopodobnie trudno jest zobaczyć i zrozumieć z zewnątrz.

-Leicester przyjechało tutaj z pięcioosobową defensywą. To jest coś, co powiedziałem zawodnikom, prawdopodobnie inne drużyny zaczynają nas szanować.

-Naprawdę współczuję Leicester, zawsze będę im wdzięczny. Przyjechali tutaj, myśląc, że mogą nas zaskoczyć, ale gracze przystosowali się fantastycznie i to jest powód, dla którego byłem tak szczęśliwy.

Widziałeś na rozgrzewce, że będą grali piątką z tyłu?

-Nie oglądam rozgrzewek, a powodem jest to, że rozgrzewali się tak, jakby mieli grać czwórką obrońców z tyłu, a potem grali piątką z tyłu. Mój dziadek robił dokładnie to samo. Rozgrzewają się w czwórkę, a potem grają w piątkę, więc nie oglądam rozgrzewki. Kiedy widzisz pierwszą jedenastkę, czasami możesz zdać sobie sprawę i zobaczyć, co planuje przeciwnik.

-Zawodnicy zachowali się bardzo dobrze, a przed rozgrzewką powiedziałem im: zapomnijcie o wszystkim, co zrobiliśmy w ciągu ostatnich dwóch lub trzech dni; mamy nowy plan, musicie się dostosować. Spisali się fantastycznie.

Przed golem wydawało się, że było kilka pomruków ze strony fanów. Jak na to zareagowałeś?

-Ten facet [wskazuje na dziennikarza Leicester] był ze mną w zeszłym sezonie w Leicester, działo się dokładnie to samo. Ludzie muszą zrozumieć, że to jest nasz sposób, nasz styl i tak będziemy grać. Kiedy drużyna stwarza tyle szans, ile stworzyliśmy dzisiaj, musisz być szczęśliwy.

-Leicester do 83. minuty remisowało 0:0 z Arsenalem; to samo było z City. Jeśli myślisz, że piłka nożna to jak gra na PlayStation i wygrywa się łatwo, to nie mamy o czym rozmawiać- każdy mecz jest trudny. Sposób, w jaki gracze sobie dzisiaj poradzili, jest fantastyczny.

-Potrzebujemy naszych fanów. Na moim Instagramie powiedziałem dwa dni temu, że kluczem w awansie do Ligi Mistrzów są nasi kibice. Potrzebujemy ich.

Było trochę gwizdania, gdy Enzo Fernandez zagrał podanie do tyłu. Czy to nie było pomocne?

-Tak, ale dobrą rzeczą jest to, że Fernandez wie, że jeśli nie zagra do tyłu, to go zmienię. Jeśli bramkarz wykonuje długie podania, zmienię go. To jest nasz styl gry.

Co myślałeś, gdy ściągałeś Cole’a Palmera  z boiska?

-To bardzo proste: Cole wczoraj nie trenował, a w nocy nie czuł się najlepiej. Powodem, dla którego wczoraj nie trenował, było złe samopoczucie. Dziś rano powiedział mi: Chcę być na boisku, ponieważ chcę pomóc tej drużynie.

-W ciągu ostatnich dwóch dni był całkowicie wyłączony. Przez ostatnie 48 godzin nie trenował z powodu gorączki i złego samopoczucia. Dziś rano poprosił o grę i to pokazuje, jak ci zawodnicy chcą doprowadzić klub tam, gdzie jego miejsce.

Czy to dlatego poszedł prosto do tunelu? Czy musiał skorzystać z toalety?

-Potem wrócił, tak.

Czy możesz opowiedzieć nam o swoim planie po zobaczeniu, jakim ustawieniem ma zamiar grać Leicester?

-Marc Cucurella miał grać obok Moisesa, miało być dwóch środkowych pomocników i trzech obrońców. Ale kiedy zobaczyliśmy, że będą bronić się piątką, musieliśmy atakować szóstką piłkarzy, więc Cucurella grał wyżej.

-Trzeba było zmienić sposób, w jaki mieliśmy naciskać. Sposób, w jaki zawodnicy się zaadaptowali, był fantastyczny. Jak powiedziałem, drużyny przyjeżdżają tutaj i próbują nas zaskoczyć, a my fantastycznie się przystosowaliśmy.

Cucurella nietypowym zdobywcą bramek pod nieobecność Nicolasa Jacksona?

-Marc strzelał już bramki, gdy Nico był na boisku. Marc ma coś, co trudno znaleźć. Jest sprytny i inteligentny. Zdobył dwa gole przeciwko Wolves i Brentford, a jest prawdopodobnie najmniejszy w drużynie i to pokazało, jak inteligentny jest, ponieważ znajduje się na właściwej pozycji.

 

-Gra jako ofensywny pomocnik i radzi sobie fantastycznie. Zdobył z nami cztery lub pięć bramek. Trzeba zdać sobie sprawę, że gramy bez zawodnika nr 9. Zarówno Nicolas, jak i Marc Guiu doznali kontuzji. Pedro radzi sobie fantastycznie- biegał dzisiaj wszędzie. Ten duch jest tym, czego potrzebujemy i czego wszyscy musimy być świadomi.

Kibice wyjazdowi są bardzo głośni…

-Całkowicie rozumiem, kiedy są jakieś negatywne odczucia, ale dzisiaj, ile szans stworzyliśmy w pierwszej połowie? Druga połowa była dokładnie taka sama. Zawodnicy dawali z siebie wszystko.

-W drodze powrotnej z Kopenhagi, o drugiej nad ranem, sztab oglądał mecze Leicester w czteroosobowym składzie. Przygotowaliśmy się na grę przeciwko czteroosobowej obronie. Gracze musieli się przystosować. Rozumiem, że z zewnątrz trudno to dostrzec. To trudne. Zmieniliśmy nagle plan, a zawodnicy spisali się fantastycznie.

-Ale na pewno, jak już powiedziałem, z naszymi fanami za plecami, czujemy się bardzo dobrze.

Będziecie ich potrzebowali do końca sezonu..

-Absolutnie. To bardzo miłe uczucie, gdy czujemy za sobą kibiców. To jest coś, o czym zawodnicy wspominają po meczu: „Słyszałeś, jak dobrzy byli kibice?” Wspominają między sobą. Potrzebujemy kibiców. Potrzebujemy ich.

Jak spisał się Robert Sanchez?

-Nie chodzi o to, by zmieniać bramkarza co mecz. Zmieniliśmy go w przeszłości, ponieważ myślałem, aby dać Robertowi trochę odpoczynku. Dzisiaj Robert spisał się dobrze. Ostatni mecz u siebie w Premier League wygraliśmy i zachowaliśmy czyste konto z Filipem Jorgensenem na bramce, dzisiaj to samo stało się z Robertem i Robert spisał się dobrze. Więc teraz mamy mecz w czwartek, który jest ważnym meczem i zobaczymy.

Czy jesteś zaskoczony problemami Leicester?

-W Leicester spotkałem najlepszych ludzi w moim życiu, jeśli chodzi o piłkę nożną. Mam nadzieję, że Leicester zostanie w Premier League. Jestem zaskoczony, ale to nie moja praca. Myślę i skupiam się tylko na Chelsea, ale naprawdę mi przykro, jeśli spadną z Premier League.

 

ŹRÓDŁOfootball.london