W zimowym oknie transferowym Chelsea nie pozyskała zbyt wielu graczy, jednak mogło dojść do prawdziwego hitu – The Blues bowiem próbowali pozyskać gwiazdę rewelacji tego sezonu Premier League.
Mowa tutaj o stoperze Nottingham Forest, Murillo, który jest ostoją defensywy w zespole Nuno Espirito Santo. Nic więc dziwnego, że wzbudził zainteresowanie możniejszych.
Mówi się, że Chelsea chciała go sprowadzić i była gotowa pobić dotychczasowy rekord transferowy Forest – należy on obecnie do Brennana Johnsona, który powędrował w 2023 roku do Tottenhamu.
Właściciel Nottingham od razu jednak uciął wszelakie rozmowy, dając do zrozumienia, że Murillo nie jest na sprzedaż. Co więcej – od razu zaoferował on swojemu stoperowi nowy kontrakt, który Brazylijczyk podpisał.
Chelsea ostatecznie nie pozyskała nowego stopera i sięgnęła po Chalobaha, który był wypożyczony do Crystal Palace.