Pamiętacie tego mema z Wujkiem Sknerusem, który zjeżdża na nartach z górki złota? Z pewnością można byłoby podpisać ten obrazek w ten sposób: Chelsea po odkryciu szkółki Manchesteru City.
Romeo Lavia, Tosin Adarabioyo, Jadon Sancho czy Cole Palmer to zawodnicy, którzy występowali w szkołce The Citizens, a teraz stanowią o sile The Blues. Chelsea chciała, aby do tego grona dołączył kolejny ich wychowanek – James McAtee.
Pomocnik urodzony w 2002 roku rozegrał już kilka spotkań dla drużyny Pepa Guardioli, a kilka dni temu udało mu się nawet ustrzelić hat-tricka w meczu FA Cup.
Jeszcze przed tym meczem zapytała o niego Chelsea, próbując wybadać, czy jego transfer będzie możliwy w styczniowym oknie transferowym – odpowiedź City była jednak negatywna.
Postrzegają oni tego gracza jako przyszłość klubu, a na dodatek nie chcą powielić błędu popełnionego przy okazji oddania Cole’a Palmera.