Enzo Maresca wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Shamrock Rovers.

Jak bardzo jesteś podekscytowany tym zwycięstwem i przyszłością?

-Jestem bardzo podekscytowany, przede wszystkim występem, wynikiem. Po raz kolejny pokazaliśmy, jak bardzo jesteśmy poważni i profesjonalni. W tego rodzaju meczach czasami łatwo jest odpuścić, ale piłkarze wiedzą o tym, że nie wolno tego robić, a po drugie, musimy pokazać, że jesteśmy poważni, jesteśmy profesjonalni i pokazaliśmy to.

-I tak, to była dobra szansa dla młodych graczy, więc jesteśmy bardzo szczęśliwi.

A jakie wrażenie na tobie zrobił Marc Guiu, jak cierpliwy musi być teraz? Widać, że ma przed sobą wielką przyszłość, prawda?

-Tak, w przypadku Marca problem polega na tym, że czasami zapominamy o jego wieku. Jest w tym samym wieku co Joshua Acheampong, George, strzelił już pięć-sześć bramek w tych rozgrywkach, a odkąd zaczęliśmy, pracuje dobrze, wykorzystuje swoją szansę i wie, że z Nicolasem rywalizacja z Jacksonem i Nkunku nie jest łatwa, ale ważne jest, aby nadal pracował we właściwy sposób.

Zdominowaliście fazę grupową, czy czujesz, że jest to turniej, który powinniście wygrać?

-Myślę, że teraz, gdy jesteśmy w następnej rundzie, musimy skupić się na niej, a następnie, jeśli uda nam się wygrać, przejść do następnej rundy, myślenie o grze w finale lub wygraniu tych zawodów, gdy masz jeszcze pięć lub sześć meczów do rozegrania, nie jest właściwe.

Marc Cucurella- jaka jest w nim różnica w tym roku w porównaniu do poprzedniego?

-Mówiłem wiele razy, nie wiem, jak było w zeszłym roku, nie było mnie tutaj, więc trudno to ocenić. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że czasami bardziej chodzi o zrozumienie pozycji i zrozumienie gry, a Marc radzi sobie bardzo dobrze. W ostatnich dwóch meczach strzelił dwa gole, ale w poprzednich meczach, kiedy grał jak ofensywny pomocnik lub jak skrzydłowy przeciwko Leicester, zawsze radził sobie bardzo dobrze.

Do fazy pucharowej jeszcze trochę czasu, ale czy zobaczymy w niej Cole’a Palmera, Fofanę, Lavię?

-To zależy też trochę od styczniowego okienka transferowego, od tego, czy ktoś przyjdzie bądź odejdzie. W tej chwili nie wiem, nie mam żadnego pomysłu, musimy poczekać i zobaczymy.

Czy postrzegasz to jako dobrą rzecz, że faza pucharowa dla was zaczyna się w marcu i możecie skupić się na lidze, czy jest to problem, że gracze, którzy na co dzień nie grają w Premier League, będą mieli mniej okazji do grania?

-Nie, dobrze, że w tym momencie możemy skupić się na rozgrywkach krajowych, prawdopodobnie tak jest lepiej.

Czy Kiernan Dewsbury-Hall zostanie w klubie?

-Niestety nie mogę tego potwierdzić, nie mogę potwierdzić tego wobec żadnego z zawodników, ponieważ kiedy okno transferowe jest otwarte, wszystko może się zdarzyć. Więc nie skupiam się na styczniu, jedyną rzeczą, którą mogę powiedzieć o Kiernanie, jest to, że jesteśmy bardzo zadowoleni ze sposobu, w jaki pracuje, jesteśmy bardzo zadowoleni z jego występów.

Czy byłoby trochę dziwne, gdyby Dewsbury-Hall odszedł na wypożyczenie?

-Nie chcemy, aby któryś z naszych zawodników odchodził, problem polega na tym, że czasami to zależy też trochę od nich: „Ok, nie chcecie, żebym odchodził, ale nie jestem szczęśliwy, chcę grać więcej”. Więc w takim przypadku nie każemy zawodnikowi zostać. To kwestia porozumienia między klubem a zawodnikiem, jedyne co mogę powiedzieć, to że jesteśmy zadowoleni z Kiernana.

Harrison Murray-Campbell zadebiutował dziś wieczorem, czy mogę zapytać o cechy, które w nim dostrzegasz i co sądzisz o jego dzisiejszym występie?

-Kiedy grasz pierwszy mecz, nigdy nie jest łatwo, więc poradził sobie całkiem nieźle. Widzieliśmy, że dobrze radzi sobie z piłką, jest również dobry w obronie i myślę, że zasługiwał na szansę na minuty dzisiejszego wieczoru i zagrał w porządku.

 

ŹRÓDŁOfootball.london