Nicolas Jackson w jednym z pomeczowych wywiadów wypowiedział się na temat wygranego meczu przeciwko West Hamowi.
The Blues zgarnęli ważne 3 punkty na nie wygodnym dla siebie w ostatnim czasie terenie. Do bramki dwukrotnie trafiał Senegalczyk, a wynik meczu ustalił Cole Palmer po podaniu Jacksona.
– Gdy tylko pomagam drużynie, lubię grać przeciwko każdemu rywalowi. To dla mnie najważniejsza rzecz, oddawanie siebie dla drużyny. Tak długo jak to robię, rywal nie ma dla mnie znaczenia. To był dla mnie perfekcyjny dzień. Strzeliłem dwie bramki i pomogłem drużynie wygrać w derbach Londynu, jestem bardzo szczęśliwy.
Jackson otworzył wynik meczu już w 3 minucie, a 14 minut później podwyższył prowadzenie The Blues.
– Myślę, że wszyscy spodziewali się, że podam do Cole’a czy Noniego, którzy byli dobrze ustawieni. Ale zobaczyłem, że mam dla siebie dużo miejsca, więc pobiegłem w kierunku bramki i strzeliłem. Byłem zadowolony z tej bramki, ale również z chwili w której go trafiłem. To był początek meczu, po tym mogliśmy kontrolować jego przebieg i myślę, że udało nam się to zrobić.
– Wykończenie tej akcji było dla mnie powodem do zadowolenia. Widziałem, że bramkarz wychodzi w moim kierunku, postanowiłem strzelić między jego nogami i na moje szczęście wyszło perfekcyjnie. Ciężko pracowałem nad tym aspektem, więc jestem zadowolony z dwóch bramek i pomocy drużynie.
– To dało mi pewność siebie przy drugim golu i czuję się silniejszy z każdym meczem po przezwyciężeniu kontuzji z poprzedniego sezonu. Czuję się silny i jestem zadowolony ze swojego występu, ale także z występu całego zespołu.
– Tak, jestem też zadowolony z asysty do Cole’a – dodał uśmiechnięty Jackson.
– Gdy go znalazłem wiedziałem, że trafi bo to Cole i wiemy, że jest „cold” pod bramką przeciwnika.