Enzo Maresca wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Manchesterem City.

Jak oceniłbyś ten mecz?

-Bardzo dziwny mecz, szczerze mówiąc, myślę, że dobrze zaplanowaliśmy sposób, w jaki będziemy atakować i bronić. W pierwszej połowie, poza pierwszymi pięcioma minutami, kiedy straciliśmy dwa gole, drużyna grała dobrze.

-To dziwny mecz, ponieważ planujesz grę w jakiś sposób, a potem tracisz dwa gole i to zmienia całą dynamikę. Co mogę powiedzieć o pierwszej połowie? Zespół był dobry w posiadaniu piłki, stworzył kilka szans, znajdując odpowiednich zawodników i odpowiednie przestrzenie.

-Brakowało nam jakości w ostatniej tercji; zwłaszcza w pojedynkach jeden na jeden po obu stronach. Po stronie z Malo Gusto spodziewaliśmy się tego, jednak po drugiej stronie mogło być trochę lepiej. Taka jest analiza tego meczu.

Czy masz odpowiednich obrońców do swojego stylu?

-Tak, tak, tak, absolutnie. Dzisiaj próbowaliśmy czegoś innego niż boczny obrońca w środku pola. Malo grał wyżej, a Kiernan w środku- to coś innego. Z pewnością nie lubimy przegrywać meczów, ale moim głównym celem jest obserwowanie różnych rzeczy i staranie się być gotowym na oficjalne mecze.

Czy błędy były spowodowane boiskiem?

-Czasami, gdy coś mówimy, brzmi to, jak wymówka, więc nie chcę tego mówić, ale z pewnością boisko nie pomogło. Przy sposobie, w jaki lubimy grać, boisko musi być szybkie, a ono spowalniało grę.

-W tym momencie musimy się czegoś nauczyć. Musimy się nauczyć tego, że nie możemy tracić bramki, a po minucie kolejnej bramki. To jest coś, co właśnie powiedziałem zawodnikom. Kiedy tracimy jedną bramkę, musimy stać się silniejsi, aby nie stracić kolejnej.

Czy to kwestia psychologiczna?

-Czasami musimy trochę lepiej zrozumieć, kiedy wracamy, kiedy gramy przez środek pola, a kiedy przez boki. Po trzech lub czterech tygodniach jest to całkowicie normalne. Poza pierwszymi czterema czy pięcioma minutami, mecz był dla mnie dobry.

Gusto nad Chilwellem w hierarchii lewych obrońców?

-Powodem jest to, że w tym momencie muszę sprawdzić różne rzeczy. Kiernan grał na pozycji, na której grał wcześniej, jako lewy atakujący pomocnik. Więc w tym meczu Malo często pojawiał się w ataku.

Czego oczekujesz od Raheema Sterlinga?

-Dla mnie Raheem jest skrzydłowym; pozycja, na której grał w pierwszych czterech meczach z nami. Nie widzę go na innej pozycji. W każdym meczu może się zdarzyć, że będziemy musieli użyć go na innej pozycji. Na pewno jest jednym z ważnych zawodników.

-W tej chwili czasami schodzi do środka. Ważne jest to, że dajemy mu minuty, a on radzi sobie dobrze.

Wydaje się, że grał naprawdę szeroko, tak jak w Manchesterze City, dosłownie przytulony do linii bocznej…

-Tak.

Czy jesteś zaniepokojony?

-Nie, ponieważ potrzebujemy czasu, aby zrozumieć pewne rzeczy. Chodzi o to, że kiedy tracisz gola i jesteś na boisku, musisz porozmawiać ze sobą i powiedzieć: „Chłopaki, straciliśmy bramkę” i spróbować się trochę zorganizować.

-Dokładnie to powiedziałem. Po drugim golu wezwałem Reece’a [Jamesa] i powiedziałem mu: Dobra, teraz zaczynamy mecz i starajmy się grać w inny sposób, ponieważ straciliśmy dwa gole. Jeśli spojrzeć na pierwszą połowę, to poza pierwszymi pięcioma minutami, nie mam nic do powiedzenia.

 

ŹRÓDŁOfootball.london