W swoim pierwszym wywiadzie od czasu podpisania stałej umowy z Chelsea, Joao Felix opisuje swoje odczucia związane z powrotem na SW6, szczegółowo opisuje swój rozwój w ciągu ostatniego roku i wyjaśnia, dlaczego najlepsze dopiero przed nim…
Piętnaście miesięcy minęło od czasu, gdy Joao Felix po raz ostatni przemierzał te korytarze jako zawodnik Chelsea i szybko staje się jasne, że miłe wspomnienia z tamtego okresu jego życia są wyryte w jego umyśle. Teraz chce stworzyć więcej wspomnień. O wiele więcej. Półsezonowe wypożyczenie Joao Felixa na początku 2023 roku zawierało kilka ważnych wydarzeń, z których za najlepsze uważa zwycięstwo z Borussią Dortmund na Stamford Bridge. „Prawdziwy mecz Ligi Mistrzów i niesamowita atmosfera”, jak to ujął. Podsumowując, było to jednak rozczarowujące kilka miesięcy dla Chelsea i chociaż widzieliśmy dowody wybitnych umiejętności Joao Felixa, napastnik przyznaje, że wraca do klubu z poczuciem niedokończonej sprawy. Poczucie to jest tym większe, że w ostatnich sezonach nie zapuścił korzeni.
– To dla mnie szansa na znalezienie domu. Po dwóch wypożyczeniach, do Chelsea i Barcy, chciałem zostać w jednym miejscu na stałe. Nie ma dla mnie lepszego miejsca niż Chelsea. Widzę idealne miejsce, by zabłysnąć. To było trochę wiele rzeczy, które sprawiły, że chciałem wrócić: projekt, klub, liga, fani, czas, który tu spędziłem, który pokochałem. Czułem się naprawdę dobrze, gdy tu byłem, pomimo wyników, które osiągnęliśmy. Jestem naprawdę szczęśliwy, że wróciłem.
Joao Felix skorzysta ze swojego wcześniejszego doświadczenia w Premier League. Uważa, że pojedynki, kontrataki i pozytywne intencje drużyn sprawiają, że „przyjemniej się je ogląda i w nich gra” niż w innych ligach, których próbował. 24-latek dodaje, że bliskość kibiców i intensywność ich wsparcia również powaliły go za pierwszym razem. Odkąd po raz ostatni widzieliśmy Joao Felixa w niebieskich barwach, twierdzi on, że poczynił ogromne postępy, co w połączeniu z jego doświadczeniem w Premier League dobrze przygotuje go na ekscytujące czasy, które czekają na Stamford Bridge.
– Rozwinąłem się jako gracz na wiele sposobów: postrzeganie gry i przestrzeni, w których piłka może łatwo dotrzeć, gdzie mogę wywrzeć większy wpływ. Staram się to rozgryźć, oglądając filmy z moimi meczami. Zmieniłem się od czasu, gdy byłem tu ostatnio. Mam teraz 24 lata. W listopadzie skończę 25. Czuję, że dorosłem jako zawodnik. To normalne z wiekiem. Jestem lepiej przygotowany do gry w Premier League. Czuję, że moje najlepsze lata są przede mną. Nie mam co do tego wątpliwości. Najlepsze lata dopiero nadejdą. A ten rok będzie dobrym rokiem, ponieważ teraz jestem na stałe w domu i mogę cieszyć się domem.
Joao Felix cieszył się oglądaniem Chelsea w niedzielę, pomimo porażki z Manchesterem City. Podoba mu się metodologia Enzo Mareski. „Będzie idealnie pasować do mojej gry”, zapewnia. Dwie rozmowy telefoniczne z głównym trenerem przed podpisaniem kontraktu pomogły mu przekonać się, że Chelsea jest jego idealnym długoterminowym celem. Joao Felix jest zdeterminowany, aby wywrzeć trwałe wrażenie.
– Chcę po prostu dać z siebie wszystko drużynie i klubowi; gole, asysty. W tym sezonie chcę rozegrać jak najwięcej spotkań, pomóc drużynie i klubowi ponownie znaleźć się na szczycie światowego futbolu. Chelsea musi tam być. W tym sezonie musimy rozegrać wielki sezon, a ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, by w tym pomóc.
Ze starymi i nowymi przyjaciółmi, praca Joao Felixa zaczyna się teraz.
Źródło: Chelsea FC