Enzo Maresca wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Club America.

Czy w porównaniu do waszych dwóch poprzednich meczów, macie w planach robić coś inaczej w nadchodzącym spotkaniu?

-Powiedziałem niedawno, że na pewno nie lubimy przegrywać meczów, ale w tej chwili musimy skupić się na czymś innym. Zespół poprawia się z dnia na dzień.

-Podczas posiadania piłki zagraliśmy lepiej niż w pierwszym meczu. Odstawaliśmy jednak kondycją. Oni byli gotowi do rywalizacji w oficjalnym meczu, a nasi zawodnicy mieli w nogach tylko 45 minut [przeciwko Wrexham], więc różnica była ogromna.

Powrót Enzo Fernandeza: Jak czuje się zespół? Jak się z tym czujesz?

-Szczerze mówiąc, wszyscy czujemy się bardzo dobrze, ponieważ Enzo wrócił. Porozmawiał z nami wszystkimi, aby wyjaśnić, że nie ma złych intencji i wszyscy to zaakceptowali.

-Wszystko jest takie, jak było wcześniej, wszyscy są razem, wszyscy rozmawiają, wszyscy się śmieją.

Czy klub nadal prowadzi dochodzenie w sprawie tego incydentu, czy już je zakończył?

-Szczerze mówiąc, nie wiem. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że klub oraz zawodnik wydali swoje oświadczenie. Enzo przyjechał tutaj, porozmawiał z kolegami z drużyny, porozmawiał z nami i teraz sytuacja wygląda zupełnie normalnie.

Czy możesz wypowiedzieć się na temat roli Axela Disasiego i Reece’a Jamesa w tej sprawie? Czy to była twoja decyzja, aby znaleźć zawodników, którzy pomogą w rozwiązaniu tej sprawy?

-Przez większość czasu, mówiliśmy, że to sprawa wewnętrzna. Jednak tu nie ma żadnej tajemnicy. Spotkanie odbyło się między mną, Enzo i kilkoma zawodnikami, w celu wyjaśnienia sytuacji. Nie ma nic więcej do dodania. Nie kryje się za tym żadna tajemnica.

-Wszyscy popełniamy błędy. Musimy być dobrzy w przepraszaniu, ponieważ czasami trudno nam nawet przeprosić. Enzo przepraszał już cztery lub pięć razy. Wszyscy to zaakceptowali.

-Jak powiedziałem, od wczorajszego wieczoru sytuacja jest całkowicie normalna. Wszyscy ze sobą rozmawiają, wszyscy się śmieją. Dokładnie tego się spodziewałem, ponieważ wiedziałem, że nigdy nie było żadnych złych intencji i wszyscy tutaj są dobrymi ludźmi. Każdy z nas czasami popełnia błędy.

Czy Wesley Fofana i Enzo Fernandez rozmawiali ze sobą?

-Na tym spotkaniu był również Wesley. Rozmawiali ze sobą.

Czy Kiernan Dewsbury-Hall będzie miał szansę pojawić się na boisku? Jaką poprawę w grze chciałbyś zaobserwować?

-Kiernan w końcu wrócił do nas. Odbywa kilka sesji. Może być zaangażowany w jutrzejszy mecz. To dobra wiadomość.

-Jeśli chodzi o poprawę, to na pewno poprawi się nasza kondycja fizyczna.

-Nasi rywale są drużyną, która już rywalizuje w swoich rozgrywkach, więc na pewno będą lepsi kondycyjnie. Musimy podążać naszą drogą, naszym procesem, starać się być przy piłce tak, jak chcemy, gdy rozpocznie się sezon. Traktujemy ten i następny mecz jak sesję treningową, ponieważ chcemy zobaczyć poprawę.

Czy wygrana doda pewności siebie przed meczami z Manchesterem City i Realem Madryt?

-Zawsze trzeba wygrywać, ponieważ jest to ważne, ale w tym momencie nie sądzę, że jeśli wygramy w środę, będziemy mentalnie bardziej przygotowani na mecze z City czy Realem. W tym momencie musimy się poprawić, wtedy wyniki z pewnością przyjdą.

Jakie jest twoje stanowisko w sprawie Conora Gallaghera?

-Conor wróci do nas, kiedy będziemy w Cobham. Myślę, że jest już w Cobham lub będzie w ciągu najbliższych kilku dni, aby zacząć trenować z Cole’em [Palmerem] i Markiem [Cucurellą].

-Potem będzie trenował z nami. Kiedy okno transferowe jest otwarte, niestety wszystko może się zdarzyć. Nie tylko dla Conora, ale dla wszystkich zawodników.

Czy postrzegasz Bena Chilwella głównie jako lewego obrońcę, czy lewego pomocnika?

-Chilly to na pewno lewy obrońca. Zawsze widziałem go jako lewego obrońcę.

Czy uważasz, że jest w stanie grać jako odwrócony boczny obrońca?

-Jego sytuacja jest nieco delikatna, ponieważ staramy się znaleźć dla niego rozwiązanie pod względem pozycji. Prawdopodobnie potrzebuje trochę czasu.

Czy masz przeczucie, że Cucurella będzie wyjściowym lewym obrońcą?

-Nie, nie mam takiego przeczucia. Wszystko rozważamy dzień po dniu.

 

ŹRÓDŁOfootball.london