Enzo Fernandez wierzy, że nie pokazał jeszcze w pełni swojego potencjału w Premier League z Chelsea, ale ciężko pracuje, aby wrócić do formy, która pomogła mu zostać zwycięzcą Pucharu Świata.
Minęło nieco ponad 14 miesięcy, odkąd Enzo Fernandez zadebiutował w Premier League dla Chelsea w bezbramkowym remisie z Fulham 3 lutego 2023 roku. Teraz, w swoim pierwszym pełnym sezonie z The Blues, pomocnik był niemal zawsze obecny dla Mauricio Pochettino, a tylko Conor Gallagher i Axel Disasi zaliczyli więcej występów ligowych dla klubu niż Enzo w sezonie 2023/24. 23-latek twierdzi jednak, że kibice Chelsea nie dostrzegli jeszcze jego prawdziwych umiejętności, ponieważ nadal pracuje nad powtórzeniem występów, które sprawiły, że został uznany przez FIFA za najlepszego młodego zawodnika turnieju, gdy wygrał Mistrzostwa Świata 2022, na krótko przed przybyciem do zachodniego Londynu.
– Staram się dotrzeć do tej wersji mnie, którą widzieliście na Mistrzostwach Świata. Chcę poczuć się jak Enzo, który grał na Mistrzostwach Świata. Chcę tam wrócić. Czuję się dobrze, z każdym dniem coraz lepiej, ale wciąż nie czuję się na 100 procent. Wciąż się przystosowuję i nadal nie czuję się w pełni sobą, ale staram się to osiągnąć tak szybko, jak to możliwe i ciężko pracuję każdego dnia, aby to osiągnąć. Nie będzie to łatwe, ponieważ mistrzostwa świata były i minęły, a ja wciąż rozwijam się jako zawodnik i rozwijam swoje umiejętności, ale szukam tego Enzo. Chcę znów poczuć się w pełni sobą.
Patrząc na przyczyny takiego stanu rzeczy, uważa, że okres adaptacji do angielskiej piłki nożnej i Premier League odegrał pewną rolę, co nie jest zaskakujące dla młodego zawodnika, który miał zaledwie pięć miesięcy doświadczenia w rywalizacji w Europie – z Benficą w Portugalii – przed przejściem do The Blues. Jednak tak bardzo zakochał się w lidze i życiu w Chelsea, że praca nad przystosowaniem się do nowego otoczenia będzie tego warta, gdy wróci do swojej najlepszej formy.
– Moim zdaniem Premier League to najlepsza liga na świecie. Jest tak dynamiczna, z tak wieloma wysokiej jakości zawodnikami. Myślę, że jest najlepsza. Zawsze oglądałem Premier League w telewizji. Intensywność, atmosfera, to było coś innego. Teraz, kiedy faktycznie tego doświadczam, jest to niesamowite. Pierwsze sześć miesięcy było dla mnie trudne. Trudno było mi się przystosować, ale teraz czuję się o wiele lepiej przygotowany niż na początku. Ale bardzo mi się to podoba. Może osobiście wciąż nie jestem w 100 procentach i nie czuję, że pokazałem swój potencjał, ale poza tym uwielbiam być w tak wielkim klubie jak Chelsea, cieszyć się Premier League w każdy weekend z fanami, którzy są tak namiętni. Uwielbiam tu być.
Tak samo jest z drużyną i klubem jako całością. Podobnie jak w przypadku jego osobistej formy, wie, że występy Chelsea nie były w tym sezonie na poziomie, którego on i jego koledzy z drużyny oczekują, ale nie ma wątpliwości, że wszyscy zaangażowani mocno naciskają, aby jak najszybciej to zmienić.
– Wszyscy jesteśmy zjednoczeni jako grupa, podążamy w tym samym kierunku i staramy się uczyć. Jesteśmy młodą grupą, nowym zespołem, więc zawsze będzie trudno znaleźć spójność w tym pierwszym sezonie. Każdy z nas stara się dać z siebie wszystko. Nadal możemy wygrać trofeum w tym sezonie. Jesteśmy w półfinale Pucharu Anglii przeciwko Manchesterowi City i wierzymy w tę grupę i sztab trenerski oraz wszystko, co wnoszą do każdej sesji treningowej i każdego meczu.
Źródło: Chelsea FC