„Make Chelsea great again” przed sezonem prosili fani nowego trenera zespołu, Mauricio Pochettino. Za chwilę minie rok od zatrudnienia Argentyńczyka, a nam pozostaje myśleć kiedy odejdzie (czyt. zostanie zwolniony) niżeli, kiedy coś wygra.
Fraser Fletcher Gillan wysmarował artykuł na łamach TeamTALK, gdzie opowiada o obecnej sytuacji trenera Chelsea. Wczorajsza porażka z Arsenalem to kolejny kamyczek do ogródka sympatyka cytryn. Przegrana 5:0 w 209. derbach Londynu nie została odebrana w klubie jako coś dobrego i jest to bardzo delikatne określenie. Ponadto piłkarze Pochettino również są okropnie niezadowoleni.
Część z nich wierzy, że Pochettino jest skończony, jako trener Chelsea. Ich opinie podziela także jakiś ułamek zarządu, który nie pierwszy i nie ostatni raz różni się w poglądach z zatrudnionym przez nich trenerem. Między Argentyńczykiem a jego pracodawcami wielokrotnie dochodziło do sporów na temat piłkarzy, których klub chce sprzedać a on zachować. Głównym nazwiskiem przewijającym się w rozmowach jest Conor Gallagher, który jest w planach Pochettino.
Ponadto klub nie wie, jak się teraz zachować wobec Pochettino. Ten ma wystąpić jako trener w meczu Soccer Aid 2024. Mecz się odbędzie 9 czerwca a klub nie wie, jak fani zareagują na zostawienie, czy pozbycie się Pocha przed tą datą.