Ian Maatsena zimą został wypożyczony do Borussii Dortmund. To szansa dla Holendra, aby ustabilizować swoją karierę.
Dotychczas 22-latek rozegrał 12 spotkań. Zdobył w nich gola i zaliczył dwie asysty. Jednak suche liczby niekoniecznie mogą odzwierciedlić jego postawę na boisku. Aby dowiedzieć się, jak gra Maatsen, poprosiłem o parę słów na jego temat Łukasza Koleśnika. Łukasz to najprawdopodobniej najpopularniejszy fan BVB w polskiej części X’a (dawniej Twitter). Co sądzi on o Maatsenie?
– Jeszcze przed przybyciem Iana do BVB – po tym, jakim fiaskiem okazał się transfer Bensebainiego, doniesienia o przyjściu Maatsena ekscytowały. Dużo o nim nie wiedziałem, ale każde wzmocnienie brałem z pocałowaniem ręki.
– Maatsen zagrał już parę meczów w BVB i jestem z jego postawy zadowolony. Nawet bardzo. Imponuje w grze do przodu, zwłaszcza jego przerzuty i cięte piłki za linię obrony robią wrażenie. Nic dziwnego, że często w fazie ataku wchodzi do środka pola i gra trochę jak ŚPD. W defensywie ma problemy, czasami popełnia błędy, ale naprawia je swoją szybkością.
– Czy miał słabsze mecze? Jasne, zdarzały się. Ale więcej było tych momentów pozytywnych. Gra na tyle dobrze, że liczę na wykupienie Maatsena z Chelsea za 35 mln. Choć lubię Sancho i Anglik powoli rozkręca się po powrocie do Dortmundu, to w pierwszej kolejności próbowałbym zakontraktować Maatsena na stałe.