We wtorkowy wieczór podopiecznych Mauricio Pochettino czekało ważne zadanie – odrobić starty po pierwszym meczu i awansować do finału Carabao Cup. Wówczas The Blues ulegli na stadionie Middlesbrough 1:0.
Po kilku atakach gości z czasem to piłkarze Chelsea zaczęli przejmować inicjatywę w meczu. Ciekawą sytuację miał Ben Chilwell, który po długiej piłce Silvy w pole karne wbiegł niepilnowany, ale jego uderzenie głową przeleciało obok bramki. Podopieczni Pochettino już po kwadransie zdołali odrobić straty. Świetne podanie w pole karne Chilwella do Sterlinga, a Anglik wystawia futbolówkę Broi na pustą bramkę. Albańczyk przyjmował piłkę i w tym samym momencie kapitan Middlesbrough skierował piłkę do własnej bramki.
Po pierwszej bramce na kwadrans tempo meczu nieco opadło, ale jak wspomniałem tylko na kwadrans. Do akcji ofensywnie podłączył się Disasi, który z prawego skrzydła wbiegł w pole karne. Francuz wystawił piłkę Broi, ten jednak skiksował, a piłka trafiła pod Enzo Fernandeza. Mistrz świata nie miał problemów z podwyższeniem wyniku i wyprowadzenia drużyny na dwubramkowe prowadzenie.
Axel Disasi był dzisiaj w bardzo dobrej formie, jeśli chodzi o ofensywę. Tym razem piłkę z prawego skrzydła dogrywał Raheem Sterling, a Francuz niczym rasowy napastnik wykończył akcję bramkę. Warto dodać, że ten szybki kontratak rozpoczął się po odbiorze właśnie Disasiego. Jeszcze przed przerwą gospodarze podwyższyli kolejny prowadzenie. Tym razem „Cold” Palmer odkupił winy z pierwszego meczu i wykorzystał błąd rywali.
Obaj trenerzy zdecydowali się na zmiany już w 46 minucie. W zespole Chelsea, Noni Madueke zmienił Mychajło Mudryka. Kolejni na boisku pojawili się Conor Gallagher oraz Alfie Gilchrist, którzy zmienili Bena Chilwella oraz Armando Broję. Kibice Chelsea mogli po dłuższej przerwie obejrzeć również Carneya Chukwuemekę, który w 70 minucie zmienił Moisesa Caicedo.
Przez drugą połowę obraz meczu nie specjalnie się zmienił. To Chelsea prowadziła grę, dominując w posiadaniu piłki czy liczbie podań. Swoje sytuacje mieli Colwill, Disasi czy Sterling, ale ich strzały nie znalazły ostatecznie drogi do siatki. Po dłuższym okresie ciszy i spokojnej gry, Chelsea oddał piąty celny strzał zdobywając piątą bramkę. Tym razem z lewego skrzydła wprowadzony Conor Gallagher zagrał piłkę po ziemi w pole karne, a Cole Palmer bez problemów strzałem z pierwszej piłki po raz drugi pokonał bramkarza gości.
Chwilę później to Noni Madueke mógł cieszyć się z bramki. Anglik po świetnym dryblingu w polu karnym oddał mocny strzał po długim słupku, a piłka ostatecznie odbiła się od jednego z obrońców Middlesbrough. Chwilę później to goście po jednej z niewielu akcji trafili do bramki Petrovicia, ale jak się okazało strzelec był na spalonym. Ostatnią zmianą było zejście Raheema Sterlinga, którego zastąpił 18-letni Leo Castledine. Był to debiut dla wychowanka Chelsea.
Tuż przed końcem kibice Middlesbrough mieli okazję do świętowania, bowiem ich piłkarze zdobyli honorową bramkę. Przy strzale napastnika gości, Rogersa, zarówno bramkarz The Blues, jak i obrona była zaskoczona tym uderzeniem, co ułatwiło zadanie strzelcowi.
Po pełnym bramek emocjonującym (bardziej może dla jednej drużyny) meczu Chelsea odrabia straty z pierwszego spotkania i zostaje pierwszym finalistą tego turnieju. Jutro wieczorem The Blues poznają swojego rywala, którym będzie Liverpool lub Fulham.