Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Chelsea planuje rozbić bank, by wzmocnić linię ataku. Wokół dwóch nazwisk pierwszego wyboru narastają jednak wątpliwości.
Podpisanie kontraktu przez Victora Osimhena nieco skomplikowało potencjalne przenosiny Nigeryjczyka do Londynu. Ivan Toney z kolei wciąż wzbudza obawy jeśli chodzi a swoje problemy z hazardem.
W tej sytuacji Chelsea przygląda się innym, bardziej osiągalnym opcjom niż wyżej wymieniona dwójka. Uważa się, że obserwowała między innymi takich zawodników jak Serhou Guirassy, Santiago Gimenez i Benjamin Sesko.
Guirassy i Gimenez to odkrycia tego sezonu w Bundeslidze oraz Feyenoordu. Gwinejczyk w 14 meczach ligowych w barwach Stuttgartu strzelił 17 goli, do których dołożył 1 asystę. Z kolei 22-letni Meksykanin ma na koncie 18 bramek i 4 asysty w Eredivisie.
Benjamin Sesko w poprzednim sezonie był rewelacją Salzburga, w którym zdobył 16 goli w 30 meczach, obecnie po przenosinach do RB Lipsk strzelił 3 bramki w 13 meczach oraz ma problemy z regularną grą w pierwszym składzie.