Na chwilę obecną zdaje się, że Andrey Santos popisowo zmarnował ostatnie pół roku. Brazylijczyk jest na wypożyczeniu w Nottingham, jednak jego czas gry jest mocno ograniczony.
Pomocnik trafiał do Chelsea jako jeden z największych talentów w ligach brazylijskich. W celu zebrania doświadczenia powędrował na wypożyczenie do Nottingham Forest, ale rozegrał tam zaledwie 97 minut.
Sytuację swojego podopiecznego skomentował menedżer Tricky Trees, Steve Cooper. Walijczyk został zapytany o pomysł przerwania wypożyczenia przez The Blues.
– Oczywiście każdy chciałby, żeby Andrey grał więcej. Jest bardzo dobry, ale nie ma wielu piłkarzy w jego wieku, którzy grają regularnie w Premier League. Dla kontekstu jest też zawodnikiem Chelsea, nie naszym.