Noni Madueke zabrał głos po wygranej 3:2 nad Luton Town.
Anglik rozegrał drugi mecz z rzędu. Trzy dni wcześniej w meczu przeciwko Crystal Palace zdobył gola z rzutu karnego, który dał Chelsea zwycięstwo. Dziś po swojej bramce podwyższył prowadzenie drużyny do 2:0.
– Myślę, że będziemy się rozpędzać krok po kroku. Po meczu z Crystal Palace zabrałem głos i mówiłem chłopakom na temat regularności. Dwie wygrane odbiją się na naszej pewności siebie. Myślę, że jeśli będziemy tak pracować, pod koniec sezonu będziemy w dobrym miejscu w tabeli.
– To cały Cole. Jest bardzo opanowany, nie stresuje się w sytuacjach strzeleckich i cieszę się, że jest z nami. Sprawuje się bardzo dobrze, odkąd trafił do drużyny.
– Cole Palmer dał mi piłkę. Rozumie moją grę, byłem podwojony przez większość czasu. Pomyślałem, że przełożę piłkę z mojej lewej nogi i uderzę. Na szczęście zmieściłem ją w górnym rogu.
– Za każdym razem, kiedy schodzę na prawą nogę, staram się uderzyć piłkę tak czysto, jak to możliwe. Myślę, że bali się, że zejdę do środka, więc przełożyłem piłkę z nogi do nogi i czysto ją uderzyłem.
– Myślę, że wspieranie się w ostatnich momentach meczu jest kluczowe. Wiemy, że to trudny teren do grania, pod koniec meczu sami skomplikowaliśmy swoją sytuację, ale na koniec jestem szczęśliwy z trzech punktów.
– Szacunek dla Luton, utrudnili tu grę Arsenalowi i Manchesterowi City. Przez 70 minut dominowaliśmy, to najlepszy sposób by wejść w nowy rok. To jest zachowanie regularności. Zmierzamy we właściwym kierunku.