Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Manchesterem United.
Czy Christopher Nkunku będzie jutro dostępny?
-Nie.
Wciąż za wcześnie?
-Mam nadzieję, że wkrótce będzie dostępny. Jednak jutro go nie będzie.
Wraca wolniej, niż myślałeś?
-Nie. Myślę, że jest tak, jak zawsze mówimy, chodzi o ocenę dzień po dniu. Czasami jesteśmy podekscytowani, gdy widzimy zawodnika na boisku i chcemy go mieć jak najszybciej, ale myślę, że musimy być ostrożni i oczywiście, gdy będzie gotowy, będzie naprawdę silny.
Romeo Lavia?
-Romeo również radzi sobie dobrze, ale podobnie jak Christopher nie będzie jutro zaangażowany.
Jak wygląda sytuacja z Nonim Madueke i Lesleyem Ugochukwu?
-Lesley doznał drobnego urazu. Noni również ma drobne problemy, mam nadzieję, że wkrótce będą mogli trenować i będą dostępni dla drużyny.
Dobry moment na mecz z Manchesterem United?
-Zawsze dobrze jest grać na Old Trafford, ponieważ to niesamowite miejsce, stadion, fani, drużyna, klub. To świetna okazja, aby tam zagrać, ale myślę, że wszyscy jesteśmy na podobnym poziomie z różnymi sytuacjami.
-Nie mówię, że to dobry moment, aby tam pojechać. Najważniejsze jest, aby czuć się gotowym do rywalizacji, ponieważ zmierzymy się z drużyną, która będzie walczyć, ponieważ chce wygrać, a my chcemy utrzymać nasz impet i być wyżej w tabeli. To mecz, na który musimy pojechać i musimy spróbować wygrać.
Sprawy w Chelsea układają się dobrze, w porównaniu do szumu wokół nich w tej chwili…
-Skupiam się na moim klubie. Musimy spisywać się znacznie lepiej. Krok po kroku budujemy coś, co wierzymy, że będzie niesamowite dla przyszłości klubu, chodzi o czas i zdobycie tego, czego chcemy. Nigdy nie porównujemy się do innych klubów, ponieważ uważam, że to nie fair.
Czy masz jakieś rady dla Erika Ten Haga? Miałeś do czynienia z ego w poprzednich klubach.
-Nie. Jestem tylko trenerem, który stara się dać z siebie wszystko wraz z moim sztabem szkoleniowym. Nie jesteśmy w stanie udzielać rad moim kolegom. Myślę, że oni mają doświadczenie.
-Nie chcę rozmawiać o tym, co dzieje się tam czy w innym miejscu, bo to nie jest mój obowiązek. Muszę być skoncentrowany, ponieważ mamy wiele spraw do załatwienia i jestem pełen szacunku.
Cieszysz się, że nie trafiłeś do Manchesteru United?
-Ponownie, nie zamierzam rozmawiać o… śmiejesz się, ale jeśli próbujesz zmusić mnie do mówienia za dużo, to nie uda ci się to. Musimy odnosić się z szacunkiem do innego klubu. Nie jestem osobą, która może mówić o tym, co dzieje się w innych klubach.
-Jeśli pytasz mnie, czy jestem szczęśliwy w obecnym projekcie, to tak, jestem tu szczęśliwy. Mamy do czynienia z wieloma sytuacjami, które również musimy poprawić. Jestem pełen szacunku dla innego klubu i budujemy tutaj coś, pracując naprawdę ciężko i w 200% koncentrując się na ewolucji i rozwoju projektu, którego wspólnie chcemy.
Wynik z Brighton wzmocnił twój pogląd na charakter drużyny?
-Myślę, że byłem zmęczony po meczu i na konferencji prasowej chyba trochę nie zrozumiałem pytań. Przepraszam, byłem wtedy zmęczony, myślę, że zawodnicy zasłużyli na więcej uznania. Rozegranie ponad 60 minut z jednym zawodnikiem mniej przeciwko drużynie, która jest naprawdę dobra, było naprawdę świetne. W takich momentach musimy czuć się bardzo komfortowo oraz mieć możliwość wspólnej walki i pokazania charakteru i wspólnoty. To jest bardzo ważne. Przed rozmową o taktyce, filozofii czy metodologii chodzi o bycie razem i pragnienie przynależności do klubu. Jeśli tak się czujemy, możemy ewoluować i rozwijać się w dowolny sposób, aby grać tak, jak chcemy.
Co jest największym zagrożeniem Manchesteru United?
-Myślę, że są tam bardzo dobrzy zawodnicy. Musimy być ostrożni w sposobie, w jaki będziemy budować akcje, lub tracić piłkę. Tacy zawodnicy, jak Rashford czy Garnacho, potrafią przejść do ataku naprawdę szybko. Chcemy też postarać się dominować i grać na przeciwnej połowie.
Chelsea wciąż ma ogromny skład, czy będziesz chciał go zmniejszyć?
-Nie, nie jest taki duży. Jesteśmy zadowoleni ze składu. Tyle tylko, że od początku sezonu borykamy się ze zbyt wieloma niespodziewanymi kontuzjami.
Dlaczego gracie lepiej przeciwko lepszym drużynom?
-Jeśli śledzisz moje konferencje prasowe, to już to wyjaśniłem. Chodzi o to, aby być bardziej konsekwentnym, bardziej dojrzałym jako drużyna. To przyjdzie z czasem.
Co sądzisz o Ten Hagu?
-Fantastyczny trener, pamiętam, że kiedy byłem w Tottenhamie, graliśmy półfinał Ligi Mistrzów przeciwko Ajaxowi. Myślę, że wszyscy wtedy mówili o Ajaxie lub o nim. Dla mnie jest fantastycznym trenerem i menedżerem. Myślę, że dobrze jest zobaczyć go po czterech latach, ponieważ po półfinale nie mieliśmy już takiej przyjemności.
Musisz znaleźć inną równowagę w środku pola, z uwagi na zawieszenie Conora Gallaghera?
-Myślę, że nie zmieni się zbyt wiele. Jeśli zobaczysz skład dostępny na jutro, nietrudno zrozumieć moją decyzję lub wybór. Nie ma zbyt wielu opcji, ale oczywiście jestem zadowolony. Jestem pewien, że zagramy dobry mecz.