Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Tottenhamem.
Podczas przedmeczowej konferencji prasowej Pochettino został zapytany o pracę wykonywaną przez Angeo Postecoglou, jego relacje z Danielem Levym, najnowsze wiadomości o kontuzjach Chelsea i wiele więcej.
Czy Reece James zagra 90 minut w poniedziałek?
-(Śmiech) Nie wiem. Zobaczymy. Najpierw zobaczymy, czy będzie dostępny. Wtedy podejmę decyzję, czy zagrać z nim, czy nie.
Przeszedł przez mecz w środku tygodnia dobrze?
-Tak, myślę, że dobrze dla niego było rozpocząć mecz po takiej przerwie. Dobrze również dla drużyny, ponieważ jest naszym kapitanem, jest bardzo ważnym zawodnikiem. Teraz musimy go ocenić, aby zobaczyć, czy jest gotowy do gry w poniedziałek.
Jak wyjątkowy jest powrót do Tottenhamu?
-Tak, to naprawdę wyjątkowe, ponieważ powrót po czterech latach do miejsca, z którym mamy niesamowite wspomnienia, myślę, że jest wyjątkowy. Nie mogę kłamać.
Nie miałeś szansy się pożegnać?
-To prawda, ponieważ w momencie, gdy opuszczałem klub, była to trudna sytuacja, trudny moment. Teraz mamy okazję wrócić i zobaczyć się z ludźmi, którzy wciąż tam pracują, to dla nas dobra okazja i będzie to ekscytujący moment.
Spodziewasz się ciepłego powitania?
-W tej chwili nic nie powiem, ponieważ do poniedziałku nie możemy zgadywać. Najważniejsze jest to, aby ludzie wiedzieli, że nie możemy zapomnieć o tym, co razem przeżyliśmy. To nie zmieni moich emocji, mojego poglądu, moich uczuć do klubu, w którym spędziliśmy niewiarygodną podróż.
Czy mogłeś tam wrócić, czy ktoś się do ciebie zwracał?
-Nie, a po zakończeniu współpracy z Paris Saint Germain chcieliśmy być rok z dala od futbolu i wtedy nadeszła oferta z Chelsea.
Wiadomość dla Daniela Levy’ego?
-Dla mnie to najważniejsza osoba, ponieważ dał mi i mojemu sztabowi trenerskiemu możliwość bycia w Tottenhamie. To nie tylko relacja zawodowa, ale także przyjacielska. Zbyt wiele wspólnych wspomnień, spędziliśmy razem prawie sześć lat, to była niesamowita podróż. Chcę tylko podziękować za możliwość pracy tam, doświadczania wspaniałych rzeczy, takich jak budowa nowego stadionu. Rozmawialiśmy wcześniej o tym, że w jednym sezonie zagramy na White Hart Lane, Wembley i Milton Keynes. Trzy stadiony w tym samym roku, to było niesamowite być częścią, małą częścią niesamowitego projektu, mogę po prostu powiedzieć dziękuje.
Co oznaczałoby zwycięstwo tam?
-Jeśli pamiętasz, powiedziałem, że klubami, którymi nigdy nie będę zarządzał, był Arsenal, ponieważ uważałem ich za najgorszego wroga Tottenhamu i Barcelony z powodu Espanyolu. Dziwnie jest wracać tam po czterech latach, czuję, że to będzie dla mnie szczęśliwy dzień, ale takie jest życie i musimy iść naprzód. Jesteśmy profesjonalistami, ale jednocześnie ludźmi.
Czy Spurs są pretendentami do tytułu?
-Tak. Myślę, że tak. Wykonują fantastyczną pracę. Ange i inni trenerzy wykonują fantastyczną robotę. Bardzo dobrzy zawodnicy, bardzo dobra drużyna i można poczuć, że mogą być pretendentami. To wczesny etap sezonu, ale pokazują jakość, by być pretendentem.
Prawdopodobnie będziesz underdogiem w poniedziałek, jakie masz przesłanie dla fanów?
-Jesteśmy w innym projekcie. Cała historia Chelsea to wygrywanie wielkich rzeczy. Kilka miesięcy temu powiedziałem, że być może Chelsea jest teraz razem z Manchesterem United i Liverpoolem największym klubem w Anglii. Myślę, że Chelsea w ciągu ostatnich 15 lat zdobyła zbyt wiele tytułów, wiele trofeów, teraz jesteśmy w innej sytuacji, w której budujemy coś na przyszłość. Może walczymy trochę na początku, z powodu detali nie radzimy sobie dobrze. Dlatego tracimy zbyt wiele punktów, może zasługujemy na więcej, ale ponieważ jesteśmy tak młodym zespołem, może nie radzimy sobie z sytuacją. Nie ma wątpliwości, że w przyszłości Chelsea będzie na pozycji, na którą zasługuje ze względu na swoją historię.
Tottenham gra wspaniale, planujesz ich skontrować czy skupić się na sobie?
-Jak zawsze musimy zwracać uwagę na przeciwnika, tak jak to miało miejsce w ostatnim meczu z Blackburn czy Brentford. Nie można lekceważyć przeciwnika. Zawsze naszą mentalnością jest sprawdzenie, w którym obszarze musimy się poprawić. To będzie naprawdę trudny przeciwnik.
Jak powstrzymasz Sona?
-Nie zamierzam grać na środku obrony. Mój środkowy obrońca musi go powstrzymać. Znamy go i jest fantastycznym zawodnikiem, jednym z najlepszych w Premier League. Mam nadzieję, że to nie będzie dla niego dobra noc.
Stworzyłeś angielski rdzeń w Spurs, zrobisz to samo w Chelsea?
-Tak, zgadzam się, ponieważ jesteśmy w Anglii. Dziś piłka nożna jest globalna, ale ważne jest, aby zachować kulturę kraju. Ważne jest, aby mieć angielskich graczy i ważne jest, aby zachować tożsamość. Uwielbiam graczy z każdego miejsca, jeśli są dobrzy, to lepiej, ale musimy zrozumieć, że jesteśmy w Anglii, w kraju, w którym musimy szanować kulturę.
Czy to spotkanie, na które najbardziej czekałeś?
-Nie mogę powiedzieć, że to było pierwsze, o czym myślałem, ale to było wyjątkowe w momencie, gdy wiedzieliśmy, że zagramy.
To jest jak spotkanie z byłą dziewczyną?
-Boże! To trudne, ponieważ jestem z żoną prawie 32 lata i nie wiem, czy pamiętam, a nawet czy miałem dziewczynę przed żoną. Dlatego trudno odpowiedzieć na to pytanie.
Czy są podobieństwa między pracą, którą wykonuje Ange, a pracą, którą ty wykonywałeś w Spurs?
-Nie znam go zbyt dobrze, ale cieszę się razem z nim i klubem. Radzą sobie naprawdę dobrze. Tak jak mówisz, nie możemy zapomnieć o wszystkim, co się tam wydarzyło. To normalne. Jesteśmy bardzo pozytywnymi ludźmi, ale jednocześnie wdzięcznymi. Kiedy ludzie dobrze sobie radzą w klubie, w którym byłeś, tak jak ja byłem zaangażowany w Southampton i Espanyol, utrzymujemy te więzi i cieszymy się, gdy klub dobrze sobie radzi.
Widzisz wielu przyjaciół, ale czujesz ulgę, że nie ma Harry’ego Kane’a?
-To będzie naprawdę dziwne, ponieważ od wielu lat oglądaliśmy Tottenham z Harrym Kane’em, a jego tam nie będzie. Jest wielką częścią historii Tottenhamu i oczywiście dziwnie będzie go nie zobaczyć.
Najnowsze informacje na temat Armando Broji?
-Jest dobrze, ponieważ dzisiaj rozmawialiśmy i być może będzie dostępny na ławce w poniedziałek. Dzisiaj trenuje i mam nadzieję, że będzie mógł być zaangażowany.
Ile czasu możesz poświęcić na pracę nad ofensywą?
-Można pracować codziennie i poświęcać na to dużo czasu. Można pracować, ale poprawa dotyczy pewności siebie i samopoczucia. Czasami zawodnicy potrzebują czasu, aby odzyskać zaufanie. Nie dlatego, że więcej trenujesz. Musisz mieć odpowiednie nastawienie i musisz być w stanie się uspokoić, dobre uczucia, chęć do działania. Możesz ćwiczyć i ćwiczyć, i to jest to samo, ale jeśli wcześniej twój umysł jest we właściwym miejscu, możesz to udowodnić. W tej chwili walczymy o odzyskanie zaufania do naszych ofensywnych zawodników.
-Najważniejsze jest uzyskanie dobrej równowagi. Możesz poczuć, że się poprawiamy, robimy postępy, to część procesu, część projektu, to normalne, gdy masz młodych graczy, którzy przybywają do klubu takiego jak Chelsea, a popyt jest wysoki od samego początku. Popyt i konkurencja nie czekają na ciebie. Dlatego chodzi o proces. Nie martwię się, nie martwię się tym, ponieważ wiemy, co robimy i zamierzamy występować i przekładać nasze występy na dobre wyniki.