Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Blackburn.
Czy jedynym zarzutem było to, że być może mogliście strzelić więcej goli?
-Oczywiście, ale po sobocie ważne było dla nas, aby wygrać mecz i przejść przez rywalizację. Oczywiście mieliśmy wiele szans, musimy być bardziej kliniczni, czego nie można zmienić od soboty do dzisiaj. Nadszedł czas, aby zbudować pewność siebie.
-Myślę, że jest wiele pozytywnych rzeczy. Ważne jest, aby pozostać i przejść przez te zawody, to ważne dla nas i budować pewność siebie.
-Ważne jest, żeby tacy piłkarze jak Badiashile i Reece James, zagrali godzinę. Rozmawialiśmy z Jesusem i sztabem trenerskim, wygląda na to, że w listopadzie mamy tak jakby mecz przygotowawczy z powodu tej sytuacji. Jest wiele pozytywnych rzeczy, teraz idziemy naprzód do następnej rundy, ale teraz przygotowujemy się do kolejnych dwóch meczów przed przerwą międzynarodową.
Czy planowałeś dać Jamesowi 60 minut i jak bardzo byłeś zadowolony z jego wpływu?
-Plan był taki, aby sprawdzić w połowie, jak się czuje i w jakiej jest formie. Po 15 minutach zaczął odczuwać zmęczenie i sprawdzaliśmy to od drugiej połowy. Był trochę zmęczony i musimy uważać, jak nim zarządzamy. Oczywiście myślę, że w tym momencie zdecydowaliśmy się dokonać tej zmiany. Teraz ważne jest, aby robić postępy i uważać, aby się nie cofnąć. Czasami może zagrać 90 minut i podjąć pewne ryzyko, ale musimy tego unikać. To prawda, że nie możemy uniknąć 100% ryzyka, ale plan jest taki, aby iść stopniowo.
Czy można zacząć myśleć o wygraniu tych rozgrywek?
-Myślę, że tak. Musimy myśleć, że to dla nas ważne zawody. Nie jesteśmy w Europie. To powinna być dla nas szansa, podobnie jak Premier League, a w styczniu rozpoczniemy FA Cup. Oczywiście musimy myśleć, że możemy wygrać te rozgrywki.
Powrót Reece’a Jamesa też jest ważny z psychologicznego punktu widzenia? Podniósł atmosferę na stadionie.
-To naprawdę ważne, zawsze. Kiedy wybierasz kapitana, ważne jest, aby był w formie, mógł grać i pomagać drużynie. Jest dla nas ważnym zawodnikiem. To niesamowity zawodnik, dla mnie jeden z najlepszych obrońców na świecie. Pech chciał, że w pierwszym meczu z Liverpoolem zagrał tylko 70-75 minut i aż do dzisiaj nie zagrał. Pokusa jest ok, chodź i graj 90 minut, ale musimy być ostrożni. Stopniowo dojdzie do formy i poradzi sobie z wymaganiami gier.