Podczas letniego okienka transferowego dosyć głośno w mediach przewijały się informacje na temat Rayana Cherkiego.
Wychowanek Lyonu dość mocno w pewnym momencie lata był łączony z przenosinami na Stamford Bridge. Jak wszyscy wiemy, Francuz ostatecznie pozostał w rodzimym klubie i nadal występuje na boiskach Ligue 1.
Cherki dał się poznać z bardzo dobrej strony, jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie, już kilka lat temu. Ofensywny pomocnik ma dopiero 20 lat, a już rozpoczął swój kolejny sezon jako zawodnik pierwszego zespołu Lyonu. Problemem może być jednak jego nastawienie i profesjonalizm, o czym ostrzegał Jonathan Johnson, ekspert francuskiej piłki.
– Na ten moment nie jest to najlepsze miejsce (sytuacja Lyonu). Rayan Cherki to jedno z nazwisk, nad którym pojawiają się znaki zapytania co do jego przyszłości. Sporo klubów obserwuje jego, ale też innych piłkarzy, bo Lyon poza problemami na boisku ma je też w kwestiach finansowych.
– Wielu zawodników chciało opuścić ten statek jeszcze przed rozpoczęciem sezonu i prawdopodobnie nadal chcą to zrobić. Cherki z pewnością będzie zawodnikiem, któremu warto się przyglądać, choć nie wiem na pewno, czy Chelsea planuje po niego wrócić – The Blues interesowali się nim w przeszłości, ale problem z nim polega na tym, że kluby coraz bardziej zdają sobie sprawę, że ma on ogromne problemy z postawą.
– Cherki nie zawsze zachowuje się tak, jak powinien na boisku czy na treningach, a relacje między otoczeniem zawodnika a klubem są dość problematyczne, więc może to przeszkodzić mu w rozwijaniu się na miarę swoich możliwości.
– Jest uważany za jednego z najbardziej utalentowanych graczy, którzy kiedykolwiek przeszli przez akademię Lyonu, więc nie ma wątpliwości, że pewnego dnia może stać się jednym z najlepszych graczy, ale wystarczy spojrzeć na doniesienia o tym, jak sprawy potoczyły się w pierwszych tygodniach pod okiem Grosso – wskazuje to na jego trudny charakter i myślę, że to sprawiło, że kilka europejskich klubów dwa razy zastanowiło się nad próbą wykonania za niego ruchu.
– Mimo to, podczas gdy Lyon pozostaje ograniczony finansowo, z pewnością znajdą się kluby, które spróbują wykorzystać tę okazję. To, czy Chelsea będzie jednym z tych, którzy zdecydują się po niego wrócić, zależy od tego, ile należytej staranności wykonali w stosunku do zawodnika. Będą musieli zdecydować, czy warto ryzykować, ponieważ niektóre kluby uważnie przyjrzały się Cherkiemu i zastanowiły się dwa razy.
– Problemy te występują od dłuższego czasu, nie tylko w przypadku Grosso – zdecydowanie jest miejsce dla niego, aby poprawić sposób, w jaki reaguje na to, czego wymagają od niego trenerzy i lepiej radzić sobie z konstruktywną krytyką. Ma ogromny potencjał, ale w tej chwili wygląda na to, że jeśli się nie zmieni, trudno mu będzie naprawdę wykorzystać ten potencjał i zrobić karierę, do której jest naprawdę zdolny.