Tottenham za sprawą Chelsea doznał w 11. kolejce pierwszej porażki w tym sezonie Premier League. Mecz był niezwykle szalony, ale owiany także kontrowersjami.
Jak w przypadku każdej kolejki, eksperci w wielu telewizjach żywnie dyskutują na temat samego spotkania. Jamie Carragher na łamach Sky Sports opowiedział o swoich odczuciach na temat meczu. I mimo, że The Blues wygrali 4:1, pochwał nie było za wiele.
– Przy linii bocznej widać było zmartwiony wyraz twarzy Mauricio Pochettino. Czułem, że przy tak wysoko ustawionej linii obrony Spurs, Chelsea strzeli dużo bramek i tak też się stało.
– Ale mimo gry w przewadze nadal pojawiły się sytuacje dla Diera czy Bentancura. Jeśli The Blues nie wygraliby tego meczu, byłaby to dla nich bardzo ciężka noc.