Conor Gallagher wierzy, że remis z Arsenalem może stanowić mocny fundament dla Chelsea i cieszył się z zaciętej rywalizacji na boisku w derbach Londynu na Stamford Bridge.
Pomocnik zaliczył kolejny imponujący występ po znakomitym początku sezonu, kontynuując swoją passę rozpoczynania każdego meczu Premier League pod wodzą Mauricio Pochettino. Po raz kolejny 23-latek dał występ pełen energii, zaangażowania i determinacji, dając przykład jako kapitan. Absolwent akademii The Blues przyznał, że ciężka praca i fizyczna strona gry to coś, co lubi i stara się zachęcać swoich kolegów z drużyny, a także wyzwanie związane z ostrą rywalizacją o miejsca w składzie Chelsea.
– Uwielbiam to. W większości przypadków w mojej karierze miałem coś do udowodnienia. Uwielbiam wyzwania i chcę stawiać sobie nowe cele. Chcę po prostu kontynuować to, co robię teraz, pomóc Chelsea wygrać więcej meczów i piąć się w górę tabeli. To naprawdę ważne, aby mieć tego ducha walki i staram się wnosić go do zespołu. Zawsze pracuję tak ciężko, jak tylko potrafię i mam nadzieję, że odbije się to na innych zawodnikach. Myślę, że to widać, każdy dawał z siebie wszystko i wszyscy byli genialni pod względem etyki pracy. To coś, czego będziemy potrzebować w przyszłości, wraz z cechami wszystkich graczy.
Conor omówił również wszechstronny występ Palmera, który wyróżniał się obok niego w nieortodoksyjnej dwójkowej linii napastników, która sprawiała problemy obronie Arsenalu przez cały mecz.
– To ogromny talent. Jak tylko przyszedł do Chelsea, można było zobaczyć jego talent na treningach. Teraz pokazuje to w meczach i bardzo nam pomaga. Słowa uznania dla niego i mam nadzieję, że będzie to kontynuował, ponieważ był genialny.
Występy Gallaghera i Palmera były dwoma z wielu pozytywów, które można wyciągnąć z sobotniego meczu, w którym zremisowaliśmy z niepokonanymi The Gunners. Jednak biorąc pod uwagę charakter powrotu Arsenalu w drugiej połowie, nasz nr 23 uważa, że minie trochę czasu, zanim otrząśniemy się z początkowego bólu i skupimy się na naszych dalszych postępach pod wodzą Pochettino.
– Po zdobyciu dwóch bramek przewagi, grając naprawdę dobrze, bardzo profesjonalnie, stracenie dwóch późnych bramek naprawdę boli i wszyscy są rozczarowani. Wyciągniemy z tego wiele pozytywów. Tuż po meczu to boli, ponieważ mieliśmy nadzieję na zwycięstwo. Ale po tym, jak się nad tym zastanowimy, poświęcimy kilka dni na pogodzenie się z remisem, myślę, że będziemy zadowoleni z występu przeciwko Arsenalowi. Był dla nas pozytywny, to coś, na czym możemy się oprzeć. Nabieramy pewności siebie i ciężko pracujemy każdego dnia, aby poprawić się jako zespół i zrozumieć swoje zagrania, co jest naprawdę ważne. To wymaga czasu, ale zdecydowanie poprawiliśmy się w ostatnich kilku meczach. Nie można nic zarzucić talentowi i etyce pracy tej grupy. Każdy chce jak najlepiej i wszyscy ciężko pracują na treningach i w meczach.
Gallagher i jego koledzy z The Blues będą mieli nadzieję na kontynuowanie tego postępu dzięki kolejnemu dobremu występowi w drugich z rzędu derbach Londynu, kiedy to w sobotę udamy się do Brentford na kolejny mecz w Premier League.
Źródło: Chelsea FC