Mauricio Pochettino wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z West Hamem.
Romeo Lavia został zawodnikiem Chelsea, dlaczego zdecydowaliście się podpisać z nim kontrakt?
-Wszyscy go znamy, jego jakość i profil. Myślę, że jest idealnym zawodnikiem dla tego projektu. Jesteśmy podekscytowani i cieszymy się, że mamy go w składzie.
Podpisano również kontrakt z Moisesem Caicedo, dlaczego klub tak ciężko walczył o jego pozyskanie?
-Klub pracował naprawdę ciężko. Chciałbym pogratulować właścicielom, dyrektorom sportowym, wszystkim zaangażowanym, ponieważ praca była niesamowita. Dodanie takiego gracza jak Moises, czy teraz Romeo, myślę, że to była fantastyczna praca ze strony klubu.
-Musimy pogratulować pracy, którą wykonują właściciele i dyrektorzy sportowi, ponieważ to było fantastyczne. To naprawdę ekscytujący moment i sytuacja dla klubu.
Reece James jest kontuzjowany, jak długo potrwa jego przerwa w grze?
-Myślę, że to smutny moment, ponieważ jest naszym kapitanem. Był bardzo podekscytowany byciem kapitanem, pełen energii. Myślę, że będziemy go oceniać dzień po dniu tak dobrze, jak to tylko możliwe. Na pewno stanie się silniejszy, niż był, pomożemy mu stać się silniejszym niż wcześniej.
Michael Olise- czy jesteś zaskoczony, że zdecydował się odrzucić Chelsea? Rozglądacie się za innymi opcjami na tej pozycji?
-Oczywiście, że pracujemy. Przyglądamy się wszystkim opcjom, które możemy znaleźć na rynku. Widzimy potencjał. Ale myślę, że jednocześnie mamy oko na Armando Broję.
-Nie możemy o nim zapomnieć. Naprawdę w niego wierzymy- wiemy, jak ważny może być dla Chelsea. Musimy być ostrożni. Myślę, że dużym rozczarowaniem jest sytuacja Christopha, ponieważ powinien on być dla nas naprawdę ważnym zawodnikiem i pomagać Nico Jacksonowi w zdobywaniu bramek. Taki jest futbol i musimy zaakceptować tę sytuację. Czasami nie możemy sięgnąć po zawodnika, którego być może już mamy. Musimy być cierpliwi i dostosowywać nasz skład oraz osiągać pozytywne wyniki w oczekiwaniu na pełną sprawność Armando.
Czy Robert Sanchez będzie numerem jeden, czy też podpiszecie kontrakt z kimś, kto będzie z nim rywalizował w tym sezonie?
-To dobre pytanie, ponieważ zastanawiamy się nad tym. Myślimy i badamy wszystkie sytuacje i możliwości na rynku. Klub ocenia wszystkie opcje. W tej chwili badamy wszystkie opcje, które są na rynku i wciąż nie ma decyzji.
Co do Reece’a Jamesa, czy to kontuzja mięśniowa? Czy więc nie jest to aż tak poważna kontuzja?
-Tak, to kontuzja mięśniowa. To może być kilka tygodni. Dobrą rzeczą jest to, że nie jest to poważny problem. Najważniejszą rzeczą jest teraz martwienie się o przewidywanie problemów. Kiedy znów zagra, mamy nadzieję, że będzie silniejszy niż wcześniej. Będziemy go oceniać dzień po dniu i każdego dnia przygotowywać plan.
Sprowadziłeś kilku zawodników. Czy jesteś teraz tam, gdzie chcesz być, czy przed tym, gdzie chciałeś być?
-Byłem w dobrym miejscu. Teraz jestem w lepszym. Byłem szczęśliwy. Rozmawiałem wczoraj z drużyną, trochę żartowaliśmy. Zapytali mnie: „Czy naprawdę wierzysz w ten projekt?”, Odpowiedziałem: „Tak, może nie byliście zbyt optymistyczni, ale klub wykonał bardzo dobrą robotę.
-Myślę, że skład jest bardzo ekscytujący. Teraz czas na proces; ciężko pracować i znaleźć najlepszą dynamikę zespołu. To jest nasze zadanie, to ogromne wyzwanie, ale jesteśmy tym podekscytowani.
Pokonałeś Liverpool w kilku transferach. Czy to jakiś sygnał?
-Chodzi o decyzję zawodników. To decyzja zawodników, że decydują się tu przyjść. To nie była rywalizacja- to była decyzja zawodników, aby do nas dołączyć. To sprawia, że jesteśmy bardzo szczęśliwi, a oni bardzo dobrze wypowiadają się o właścicielach, naszym dyrektorze sportowym i sposobie, w jaki pracują, aby osiągnąć cel.
-Zawodnicy chcieli tu przyjść. Myślę, że czują coś wyjątkowego- mam nadzieję, że czują coś wyjątkowego. Dzieje się tutaj coś dobrego.
-Niektórzy z twoich zawodników powiedzieli, że postrzegają cię bardziej jako przyjaciela niż menedżera. Jak ty to widzisz?
-Nie jestem z tego zadowolony [śmiech]! Możesz mi podać nazwiska? Nie, rozumiem sytuację. Bycie silnym jak trener, ale także bycie przyjaznym, szczerym i twardym to sposób, w jaki podchodzę do pracy. Wszyscy ci chłopcy, ci młodzi chłopcy, mogliby być jak moje dzieci, wiesz? Ważne jest, aby zrozumieć dzisiejszą psychologię zawodnika. W przeszłości było inaczej, ale możemy zastosować te pomysły, aby wydobyć z nich to, co najlepsze.
-W niektórych momentach jestem szczęśliwy. W innych jestem rozczarowany. Wolę być lepszym trenerem niż przyjacielem [śmiech].
Czego spodziewasz się po West Hamie?
-Będzie ciężko. Wiemy, jak będą grać. Wszystkie mecze w Premier League będą trudne. To bardzo dobry zespół, który wykonuje świetną robotę. W zeszłym sezonie zdobyli trofeum, więc są bardzo pewni siebie. Na pewno będzie ciężko.
Czy to idealny rozmiar dla twojego składu?
-Tak, myślę, że 22, 23 zawodników. Wczoraj korzystaliśmy z kilku młodych graczy z akademii i byłem bardzo zaskoczony i zadowolony z ich występu i jakości. Myślę, że jest bardzo dobrze. Możemy dodać kilku graczy, ale ta liczba, 23, 22, wydaje się idealna na ten moment.
-Nie bierzemy udziału w europejskich rozgrywkach, może w przyszłym sezonie, jeśli tak się stanie, ta liczba również jest dobra.
Czego nauczyłeś się podczas pierwszego weekendu w Premier League?
-Tempo jest niesamowite. Graliśmy w Premier League Summer Series w Ameryce, ale to nie to samo tempo. Tempo jest niesamowite; jest wyższe niż w innych rozgrywkach w Europie i na świecie. Czas na regenerację jest zupełnie inny. Dowiedziałem się, że jakość jest ogromna i są to najtrudniejsze rozgrywki na świecie.
Odejścia- zawodnicy tacy jak Lewis Hall, Hakim Ziyech itp. co się z nimi dzieje?
-W tej chwili nic się nie zmieniło. Jeśli coś się wydarzy, poinformujemy o tym. Ale w tej chwili nic się nie zmieniło. Być może stanie się to za godzinę lub dwie, albo za dzień lub dwa. Ale w tej chwili nie ma o czym informować.
Czy Caicedo i Lavia są gotowi do debiutu?
-Mamy jeszcze jeden dzień, aby ich ocenić, ale to były stresujące tygodnie również dla Moisesa i Romeo. Łatwo byłoby powiedzieć, że będą zaangażowani, ale najważniejsze jest, aby unikać ryzyka i nie spieszyć się z nimi. Jeśli jutro będą gotowi, zostaną włączeni do składu, ale jeśli nie, poczekamy jeszcze kilka dni.