W piątkowy wieczór na rozpoczęcie 3. kolejki angielskiej ekstraklasy The Blues podejmowali Luton. Beniaminek nie stawiał dużego oporu i gospodarze odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Analizę tego meczu przeprowadził Maciek na swoim Twitterze, Futbol w Nitce. Serdecznie zapraszam w swoim oraz jego imieniu na analizę tego meczu.
Pierwsze zwycięstwo Chelsea w tym sezonie. Prawdopodobnie najłatwiejszy w teorii mecz w całym sezonie, braki Luton są nadto widoczne i ich utrzymanie będzie bardzo dużą niespodzianką, być może nawet sensacją. Wysocy napastnicy i siła przyjaźni to może być za mało na utrzymanie.
Po fatalnym poprzednim sezonie i problemach zdrowotnych wrócił stary, dobry Raheem Sterling, który grał na równym wysokim poziomie przez kilka lat. Poprzednie rozgrywki były pierwszymi od sezonu 16/17, gdzie nie zdobył 10 bramek. Teraz staje się niekwestionowanym liderem ofensywy.
To już jego trzeci bardzo dobry mecz w tym sezonie. Świetnie odnajduje się w roli przydzielonej przez Pochettino, Anglik ma mniej obowiązków defensywnych względem poprzedniego sezonu. Jak zacznie podejmować lepsze decyzje w polu karnym, to może zakręcić się przy double-double.
Dwie asysty przy bramkach Sterlinga zanotował zastępujący Reece’a Jamesa Malo Gusto. U Francuza widać duży potencjał ofensywny, z tyłu ma jeszcze pewne rzeczy do poprawy, ale ma dopiero 20 lat. Pod nieobecność Jamesa jest dużo lepszą opcją na prawe wahadło niż schyłkowy Azpilicueta.
Zostając przy Gusto – zablokował jedyną groźną sytuację Luton w tym meczu. Gra Chelsea na początku 2. połowy wyglądała niepokojąco i nawet powoli zanosiło się na stratę bramki wyrównującej. Mogła zemścić się sytuacja Bena Chilwella, do którego za moment przejdę. pic.twitter.com/RirvnfqOl7
— Futbol w Nitce (@FutbolwNitce) August 27, 2023
Chyba najsłabszy na boisku był Ben Chilwell, co prawda był momentami osamotniony na lewej stronie, ale mogło być go więcej w grze. Nie jestem pomysłu ustawianiem go na lewym skrzydle. Grając niżej ustawionym jego wejścia dawały przewagę, jako główny atakujący nie gra najlepiej. pic.twitter.com/OfbdSy4gm9
— Futbol w Nitce (@FutbolwNitce) August 27, 2023
Nicolas Jackson – dużo niedokładności, ale gołym okiem widać u niego duży potencjał: świetny fizycznie, dobry tyłem do bramki, dużo pracuje w pressingu. Czasem jest osamotniony z przodu, ale utrzymuje się przy piłce. Zdecydowanie lepszy jest przodem do bramki, gdy może podciągnąć akcję i prowadzić piłkę przez kilkadziesiąt metrów, co pokazał w końcówce spotkania z Liverpoolem. Zdobył swoją pierwszą bramkę, a powinien zakończyć z minimum jedną asystą. Pochettino powiedział, że ma potencjał stać się jednym z najlepszych napastników w historii Premier League.
Dużo lepiej niż z West Hamem zagrał Moises Caicedo, raz stracił w głupi sposób piłkę na własnej, gdy potknął się o własne nogi. Conor Gallagher zagrał solidnie i może odegrać ważną rolę w tym sezonie, co oznacza, że wcale nie musi być sprzedany. Zagrał trzeci mecz z rzędu w wyjściowej 11.
Największą gwiazdą jest jednak Enzo Fernandez, który grając wyżej wszedł na kosmiczny poziom. 48 progresywnych podań w 3 meczach, drugi w tej klasyfikacji Estupinan ma zaledwie ponad 20. Świetne opanowanie piłki i zagranie prostopadłe do Sterlinga przy bramce na 3-0 dla Chelsea.
Robert Sanchez nie miał wiele pracy; obronił jeden strzał i parę razy dobrze wyprowadził piłkę Nie jestem przekonany do Axela Disasiego, wydaje mi się być mocno elektryczny, często również niedokładny. Za to bardzo dobrze spisuje się w powietrzu: 6/7 wygranych pojedynków. Thiago Silva solidny mecz.
Levi Colwill z piłką przy nodze to zawsze klasa, w defensywie też na ogół dobrze. Raz dał się bardzo łatwo ograć Kabore przy linii końcowej. Można pochwalić Lesleya Ugochukwu za przyzwoitą zmianę. W obliczu wypożyczenia Andreya Santosa do Nottingham prawdopodobnie zostanie jako opcja rezerwowa.
Na minus późne zamknięcie spotkania. Przy takiej przewadze Chelsea musi szybciej strzelić drugą bramkę. Przy odrobinie nieszczęścia Luton mogło wyrównać. W środę pucharowe starcie z Wimbledonem, a w sobotę pojedynek z Nottingham.