Frank Lampard wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Arsenalem.
Wiadomości o kontuzjach? Koulibaly?
-Tak, zostało jeszcze trochę czasu do jego powrotu. Jestem pod wrażeniem, jakim jest profesjonalistą, bardzo dobrze wykonuje swoją pracę. Niestety ta kontuzja jest uciążliwa.
-Cucurella, prawdopodobnie potrzebuje jeszcze 2 tygodnie. Kai Havertz jest już dostępny, trenował. O Jamesie i Mouncie wiecie.
Czy to mecz dla Aubameyanga?
Zobaczymy, mam Aubę, mam Kaia, mam Davida Fofanę. Nie będę ujawniał teraz składu. Auba jest w gotowości.
Czy to idealny czas na mecz z Arsenalem?
-Może tak, może nie. Myślę, że wciąż są bardzo mocno skupieni na wygraniu Premier League. To fantastyczny zespół, który ma świetny sezon. Jeśli im lekko utrudnimy, możemy spodziewać się szybkiej i mocnej reakcji. To ciężkie do określenia.
Czy uważasz, że wciąż mają szansę na tytuł?
-Oczywiście. Zostało wystarczająco dużo meczów. Manchester City pokazuje niesamowitą formę i wszyscy to szanujemy. Trzeba też szanować to, co Arsenal zrobił w tym roku i oni wciąż wierzą, że mają szansę- i słusznie.
Chelsea jest w opałach?
-Cóż, nie jesteśmy teraz w świetnym momencie, prawda? Miałem okazję żyć tym teraz przez kilka tygodni, ale żyłem tu wcześniej przez 10 lat, osiągając sukcesy, później znów nie było najlepiej, a potem znowu było dobrze i patrzyłem, jak to trwało. Myślę, że to może być całkiem normalne, jeśli spojrzysz na historię wszystkich czołowych klubów w lidze. Nasi jutrzejsi przeciwnicy są tego dobrym przykładem. Oni chcą rzucić wyzwanie Premier League i właśnie to robią. to zajęło im trochę czasu. Musimy spojrzeć na to z innej perspektywy i zrozumieć, że musimy starać się pracować nad wszystkimi aspektami jako klub, aby wrócić do uczucia i pozycji, w której chcemy być. To nie jest łatwe w tej lidze i jest dużo pracy do wykonania.
Nadal cieszysz się z tego, że przyszedłeś tu pracować?
-Absolutnie. Miałem oczy szeroko otwarte, kiedy przychodziłem do tej pracy. Jestem zbyt doświadczony w futbolu jako zawodnik, a teraz jako trener, by zrozumieć, że rzeczy niekoniecznie zmieniają się z dnia na dzień, jeśli chodzi o wyniki. Naszym zadaniem jest praca nad wydajnością i mentalnością grupy, próba przywrócenia dobrego samopoczucia. Dobre samopoczucie przychodzi tylko dzięki ciężkiej pracy. Cieszę się więc tym wyzwaniem i byłem bardzo świadomy wyzwań, które nas czekają. Jestem bardzo dumny, że mogę zarządzać tym klubem, kocham tu być i lubię wykonywać swoją pracę.
-Rzeczywistość w futbolu jest taka, że twoja kariera nie będzie pełna sukcesów. Ludzie zawsze będą pamiętać sukcesy, ale częścią pracy są trudniejsze momenty, czy jesteś menedżerem, czy zawodnikiem. Nie zawsze możesz kontrolować wyniki, ale możesz kontrolować to, jak pracujesz na co dzień. Podoba mi się ten aspekt.
Czy kiedykolwiek widziałeś szatnie z tak niską pewnością siebie?
-Mają niską pewność siebie, a także niskie wyniki, więc myślę, że nie powinienem tego wyróżniać i sprawić, by wszystko zależało od pewności siebie. Możesz pracować tylko nad tym, aby uzyskać taki poziom wydajności, aby potem przywrócić pewność siebie. Byłem tutaj w okresie, kiedy pewność siebie była niska, ponieważ nikt nie lubi przegrywać meczów. Miałem tutaj momenty jako zawodnik, gdzie upadaliśmy jako kolektyw i musieliśmy się podnieść. Na szczęście dziś, jak spojrzysz wstecz, udało nam się to odzyskać dzięki ciężkiej pracy. W niektórych z tych okresów często zmienialiśmy menedżera.
-Z pewnością nie można próbować porównywać pokoleń czy epok. Teraz jest po prostu inaczej. Jedyne co możemy zrobić, to wziąć pod uwagę chwilę obecną i przyszłość jako klub i ciężko pracować, aby doprowadzić drużynę do miejsca, w którym chcemy, żeby była, a także, aby zawodnicy występowali tak, aby słowa „brak pewności siebie” nie były słowami, których używam na mojej konferencji prasowej co tydzień. W takim klubie jak ten powinieneś ciężko pracować. W tej chwili jest to ewidentnie problem, którym trzeba się zająć. Można się nim zająć tylko wtedy, gdy w klubie każdy bierze za siebie odpowiedzialność, aby było lepiej.
Kibice Chelsea bronili cię przed fanami Brentford, mimo że wyniki nie są dobre, czy cieszysz się z tego powodu?
-Cieszyłem się tym i to jest bardzo normalne, spodziewałem się tego od fanów Brentford, bo byli w dobrej dla nich chwili. Powiedziałem przed i po meczu, jaką piszą historię w Premier League, więc nie będę teraz marudził. Myślę, że prawdopodobnie fani Chelsea przypomnieli im, że ten klub odniósł wiele sukcesów w ciągu ostatnich 20 lat, a oni pewnie starają się pracować na swoją wersję sukcesu.
Czy te 60 minut z Realem, może być taktyką na Arsenal?
-Każdy mecz jest inny, taktycznie ten będzie inny. Pod względem zgrania zespołu na boisku, pierwsze 60 minut przeciwko Madrytowi było bardzo, bardzo dobre poza ostatnim kawałkiem, więc musimy poprawić ten ostatni kawałek. Musimy być razem i pokazać tę samą motywację poprzez zespół i energię, ponieważ Arsenal to fantastyczny zespół, z bardzo dobrymi zawodnikami i świetną etyką zespołu. To właśnie czyni zespoły wielkimi.
Jak wspominasz pracę z Jorginho?
-Lubię Jorgiego, to bardzo, bardzo dobry zawodnik. Był częścią zespołu, który wygrał Ligę Mistrzów i był w nim ważną postacią. To świetna osobowość w szatni, która napędza zespół. Jeśli będzie grał, to jest kolejnym dobrym zawodnikiem w ich składzie. Zespoły walczące o tytuł mają takie opcje. Czasami możesz zmienić zawodnika i nie obniżyć poziomu, a także wprowadzić inny typ gracza.
Arsenal dokonał w tym sezonie niesamowitego progresu, mając najmłodszą drużynę w lidze. Czy twój skład jest w stanie to osiągnąć?
-Pamiętam, że grałem przeciwko drużynie Mikela we wczesnych etapach. Czasami grali z pięcioma obrońcami, czasami z czterema, czasami budowali akcję z czwórką z tyłu, a bronili się w piątkę. Teraz mają bardzo, bardzo jasną tożsamość i mają jasną rekrutację do drużyny. Mikel i jego drużyna włożyli w to bardzo dużo pracy. Jeśli mówimy o tym, co się stało w tym sezonie, warto również wrócić do ich ciężkich początków.
-Czy mamy możliwość, aby to zrobić? Tak. Czy będzie to wymagało dużo czasu i dobrych decyzji po drodze? Zdecydowanie tak. Możemy być w takim miejscu jak oni. Ten sukces to zasługa Arsenalu, ponieważ pamiętam czasy, kiedy kwestionowano menedżera, kwestionowano właścicieli i kwestionowano zawodników. Ten proces może trwać dwa lub trzy lata, i tak też było. W ciągu tych dwóch lub trzech lat musisz podjąć wiele właściwych decyzji i nadal pracować w dobry sposób. Jeśli chodzi o stronę trenerską, to wspaniale jest widzieć, jak klub trzyma się menadżera, podczas gdy w innym klubie zmienił się on 2 lub 3 razy. Oni są świetnym przykładem tego, że zrobili to dobrze i są częścią odpowiedzi na to, dlaczego są tam, gdzie są teraz.