Mówi się, że Chelsea będzie chciała zmienić obsadę swojej bramki. Jednym z nazwisk proponowanych do przejęcia numeru „1” w klubie był David Raya. Jednakże bramkarz jest kuszony przez inny klub.
Raya zadeklarował, że to czas w jego karierze, kiedy powinien zrobić krok do przodu i rozglądać się za klubem z ambicjami gry o najwyższe cele. Hiszpański golkiper odrzucił już dwie nowe oferty przedłużenia umowy z Brentford, która wygasa w 2024 roku. Jak sam zapowiadał, czas na myślenie „co dalej?” będzie latem a teraz musi się skupić na sezonie.
Zawodnikowi podoba się opcja transferu do Tottenhamu, który wskazuje nim poważne zainteresowanie. W biurach Spurs chcą być gotowi na odejście Hugo Llorisa i jednoczesne zabezpieczenie bramki, mając na uwadze, że Fraser Forster to nie materiał na pierwszego bramkarza klubu tego kalibru. Spurs widzą Raye jako następcę Llorisa a w Chelsea, ten musiałby walczyć o skład ze swoim rodakiem Kepą Arrizabalagą.
Tottenham ma zamiar zapłacić za Raye około 20mln funtów. Natomiast niedawno trener Brentford, Thomas Frank zasugerował, że ich zdaniem Hiszpan jest wart przynajmniej 40mln funtów.