Nie powinno być zaskoczeniem, że na ten moment Chelsea i Mason Mount są na dwóch różnych biegunach w kwestii wspólnej przyszłości. 

The Blues chcieliby zatrzymać pomocnika na swoich warunkach, ten wolałby zarabiać więcej, niż Ci mu oferują i tak karuzela kręci się od kilku tygodni. Pozycja negocjacyjna Masona jest zdecydowanie gorsza – od kilku miesięcy jest zupełnie bez formy, inni zawodnicy zgadzają się na umowy podobne do tej, jaką oferuje się mu, a Todd Boehly już udowodnił, że nie boi się podejmować radykalnych decyzji.

Sytuacji Anglika przygląda się ligowy rywal Chelsea, w postaci Liverpoolu. The Reds mają zamiar przebudować swoją linie pomocy, po tym jak latem klub opuszczą Naby Keita, Alex Oxlade-Chamberlain i Arthur Melo. Ich celem ma być właśnie Mason Mount. Zarząd klubu przeprowadził wewnętrzne rozmowy na temat możliwości dokonania takiego ruchu a rozmowy oceniono jako pozytywne. W skrócie Liverpool chce i może spełnić wymagania Mounta i stać ich na jego kupno. Podobne rozmowy trwają wewnątrz zarządu Manchesteru United.

ŹRÓDŁONeil Jones (Goal)