„Co się odwlecze to nie ucieknie”, zapewne nie raz słyszeliście to przysłowie i może się ono tyczyć także Luisa Camposa, który mimo wcześniejszych odmów, od początku roku kontaktuje się z Chelsea.
Parę miesięcy temu, kiedy Todd Boehly kompletował nowy zarząd, zwrócił się do niezwykle szanowanej i renomowanej osoby z branży dyrektorów sportowych, czyli Luisa Camposa. Wówczas Francuz mu podziękował, gdyż wraz z Christophe Galtierem podpisywał umowę z PSG.
Jednakże teraz, kiedy wyniki drużyny uległy znacznemu pogorszeniu, mówi się, że posada Galtiera, a później Camposa wiszą na włosku. Sam zainteresowany zaczął martwić się o swoją przyszłość, dlatego odnowił kontakty z przedstawicielami Chelsea. Od początku roku obie strony prowadzą rozmowy, ale na ten moment nie znamy konkretów.