Graham Potter wziął udział w konferencji prasowej po spotkaniu z Southampton.
Jak się czuje Cesar Azpilicueta, jakie są najnowsze informacje?
-Jest w szpitalu, więc jest w najlepszym miejscu. Jest przytomny i rozmawia ze swoją żoną, więc to dobrze. Jesteśmy oczywiście bardzo zaniepokojeni. Całe szczęście znajduje on się teraz w najlepszym miejscu i ciągle go monitorujemy.
Czy był nieprzytomny w jakimkolwiek momencie?
-Myślę, że był, więc musimy podjąć wszystkie środki ostrożności i upewnić się, że jest ok. To było niepokojące, straszny incydent.
Od strony piłkarskiej, czy czujesz, że zrobiliście dziś krok wstecz po Borussii Dortmund?
-Myślę, że tak, z pewnością w pierwszej połowie był to występ poniżej oczekiwań. Musieliśmy dokonać kilku zmian w zespole, więc straciliśmy przez to trochę płynności i spójności. Southampton wyszło dziś z planem i pomysłem. Nasz występ nie był taki, jaki byśmy chcieli i biorę z tego powodu tyle samo odpowiedzialności, co każdy.
-Myślę, że odpowiedź w drugiej połowie była dobra i sądzę, że zasłużyliśmy na gola, stworzyliśmy wystarczająco dużo szans na zdobycie bramki. Ale kiedy tego nie robisz, to oczywiście trudno jest wygrywać mecze.
Zdjąłeś Davida Datro Fofanę w połowie meczu, jaka była tego przyczyna?
-Zrobiłem to po to, aby wykorzystać Raheema. Chcieliśmy wykorzystać Raheema do poszerzenia gry i taka była moja decyzja. To było trudne dla Davida- myślę, że miał jedną naprawdę dobrą akcję. To nie była refleksja na jego temat. Od taktycznego punktu widzenia, lepiej było wykorzystać w tym meczu Raheema.
Brak Reece’a Jamesa, Thiago Silvy, Marca Cucurelli, Hakima Ziyecha i Rubena Loftus-Cheeka był spowodowany kontuzjami?
-Nie ma żadnych urazów. Chodzi o to, że kilku z nich miało wcześniej kontuzje. Reece rozegrał 2 mecze po 90 minut, co jest więcej, niż przewidywaliśmy na początku tygodnia. To kwestia zarządzania obciążeniem i zarządzania składem.
Kibice Chelsea byli bardzo głośni w swojej krytyce po dzisiejszym dniu, jak na to odpowiesz?
-Po porażce 1-0 u siebie, każda krytyka, którą otrzymujesz, jest zrozumiała. Myślę, że mamy trudny okres i myślę, że mamy wiele wyzwań związanych z integracją młodych zawodników w Premier League. Podczas gdy wyniki nie idą po twojej myśli może być ciężko, tak to już jest.
-Jestem pewien, że są ludzie, którzy myślą, że to ja jestem problemem, absolutnie. Nie uważam, że mają rację, ale nie jestem na tyle arogancki, by powiedzieć, że ich opinia nie jest warta uwagi. Moim zadaniem jest pomóc drużynie, musieliśmy dziś dokonać kilku zmian i prawda jest taka, że w pierwszej połowie zrobiliśmy krok wstecz. Odpowiedź w drugiej połowie była dobra, ale nie była wystarczająco dobra.
Kiedy zespół marnuje sytuacje, ludzie mogą się zastanawiać, dlaczego nie masz Pierre-Emericka Aubameyanga na ławce. Co takiego robi, że nie jest zaangażowany?
-Powiedziałbym, że niech dalej robi to, co robi. Podjęliśmy decyzję, aby dać szansę Davidowi, wciąż mieliśmy Kaia Havertza i Raheema na ławce rezerwowych i myślę, że dobrze wpłynęli na grę. Ale oczywiście, rozumiem pytanie.
Spóźniłeś się na dzisiejszą konferencję prasową, czy w szatni ma miejsce jakiś spisek?
-Nie ma żadnego spisku. Zawsze tu przychodzę i z wami rozmawiam, rozumiem wasze pytania. Przegraliśmy 0-1 u siebie i oczywiście z całym szacunkiem dla Southampton, jest to dla nich dobry wynik, patrząc na nasze ostatnie mecze.
-Za pierwszą połowę jesteśmy odpowiedzialni wszyscy, bo nie pokazaliśmy naszej jakości. Myślę, że występ w drugiej połowie był lepszy i zasłużyliśmy na gola. Jeśli strzelisz bramkę, gra się zmienia. 0-1 to nie jest dobry wynik i jesteśmy tym rozczarowani.