Julián Álvarez przeszedł do Manchesteru City rok temu, jednak zawodnik już zaczyna mieć wątpliwości.
Chelsea może rozwiązać swoje problemy z atakiem dzięki transferowi Álvareza, który połączyłby siły byłych kolegów z drużyny, a także mistrzów świata. Wszystko prowadzi do lata, w którym The Blues podejmą próbę znalezienia sposobu na zdobywanie bramek.
Jak podaje hiszpański dziennik SPORT, argentyński napastnik Manchesteru City coraz bardziej niepokoi się o swój czas gry i rozwój. Jak wiadomo pierwsze skrzypce w składzie Pepa Guardioli gra niesamowity Erling Haaland.
Bycie jedynie drugim w kolejce do gry nie wystarcza świeżo upieczonemu mistrzowi świata. Chelsea niedawno podpisała kontrakt z Enzo, który grał z nim w River Plate. Zawodnicy są w podobnym wieku i obaj niedawno przenieśli się do Anglii. Jeśli Álvarez naprawdę jest otwarty na odejście, to Chelsea może mieć doskonałą okazję.