Pod sam koniec zeszłorocznego letniego okna transferowego, Chelsea chciała sprowadzić Edsona Alvarez.
Transfer jednakże nie doszedł do skutku a media mówiły, że ruch ten zostanie przeniesiony na styczeń bieżącego roku. Jak wiemy Alvarez dalej jest zawodnikiem Ajaksu i nie wiele wskazuje, że to się zmieni. Na łamach holenderskiego Telegraaf opowiedzieć o emocjach, jakie towarzyszyły mu latem.
– Płakałem cały dzień, kiedy mój transfer do Chelsea nie doszedł do skutku. A potem pokazałem, że jestem silnym człowiekiem. Oczywiście rozczarowanie chwilę trwało.
– Wierzę, że wszystko się dzieje z jakiejś przyczyny. Może to nie był jeszcze właściwy czas. Na 100% mój czas nadejdzie. To w moich i Bożych rękach. Pracuję ciężko, aby być gotowym na nowe wyzwanie.